Magazyn koscian.net
2009-05-06Kolejna dyskusja o piciu
Nie powiodła się próba poszerzenia listy miejsc, w których zabronione jest spożywanie alkoholu. Rozpatrywany podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Kościana projekt uchwały wprowadzający stały zakaz spożywania napojów alkoholowych w częściach wspólnych budynków wielorodzinnych trafi ponownie pod obrady komisji
Wniosek o opracowanie uchwały wprowadzającej zakaz picia alkoholu w klatkach schodowych zgłosił podczas jednej z tegorocznych sesji radny Stefan Kaczmarek. Jego zdaniem na Os. Piastowskim takie praktyki są nagminne. Gmina, zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, może rozszerzyć listę miejsc, w których spożywanie alkoholu jest zakazane. W porządku obrad ostatniej sesji Rady Miejskiej znalazła się uchwała wprowadzająca stały zakaz spożywania napojów alkoholowych w częściach wspólnych budynków wielorodzinnych, w szczególności w klatkach schodowych i innych ciągach komunikacyjnych tych budynków. Okazało się, że zdania radnych w kwestii jej wprowadzenia są podzielone.- Wydaje mi się, że trochę zbyt pochopnie podejmujemy tę uchwałę. Nie mogę się z tym zgodzić. Nie najlepiej świadczy to o Kościanie, gdyż wprowadza w błąd mieszkańców. To pojedyncze przypadki. Sprawa zaczęła się od tego, że trzech młodych ludzi spożywało alkohol w pralni, która nie była zamknięta na klucz. Nie znam zgłoszeń o spożywaniu alkoholu na klatkach schodowych – stwierdził radny Bronisław Frąckowiak. Powołał się na swoje doświadczenie pracy w policji. Uznał także, że taka uchwała jest trudna do wykonania, a pojęcia budynków i ciągów komunikacyjnych są niedoprecyzowane. - Nie można na jednostkowym przykładzie tworzyć prawa.
Podobnego zdania był radny Henryk Kaczmarek. Zastanawiał się jakich budynków i części wspólnych zakaz ma dotyczyć. Czy nie obejmie np. podwórzy czy ogródków.
- Czy wyjście na ogródek z piwem będzie karane? - pytał radny.
- Wszystkie uchwały są ważne. To jest jedna z najważniejszych jeżeli chodzi o wychowanie młodzieży – przekonywał z kolei inicjator opracowania uchwały, Stefan Kaczmarek. - Tu chodzi wyłącznie o budynki wielorodzinne i osiedla mieszkaniowe.
Radny Henryk Kaczmarek stwierdził, że mieszka w pobliżu blokowiska, a picia w klatkach schodowych nie zauważył. Radny Stefan Bartczak projekt uchwały uznał za hańbiący. Nie zgodził się z uzasadnieniem, w którym pada określenie, że spożywanie alkoholu w klatkach schodowych, korytarzach, strychach i piwnicach stało się nagminne.
- Jak będę niósł w klatce schodowej alkohol w siatce, to będzie przestępstwo? - pytał radny Bartczak.
- Może jeszcze poczekajmy z tą uchwałą – zasugerowała radna Joanna Albińska. Złożyła wniosek formalny o cofnięcie uchwały ponownie pod obrady komisji.
Kończąc dyskusję głos zabrał wiceburmistrz Maciej Kasprzak. Wyjaśnił, że określenia budynki wielorodzinne i części wspólne mają swoje prawne definicje, a uzasadnienie uchwały nie jest aktem prawa miejscowego.
- Co do intencji, to bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby przepis pozostawał martwy, żeby policja i straż miejska nie musiały interweniować – stwierdził wiceburmistrz Kasprzak. Przypomniał, że komisje dwukrotnie zajmowały się tą sprawą i wówczas nie wywołała ona takich emocji.
Radni przychylili się do wniosku Joanny Albińskiej. Projekt uchwały jeszcze raz będzie omawiany podczas prac komisji Rady Miejskiej. (h)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
twierdzenie logiczne- jak nie piją uchwala będzie i nie bedzie szkodzić. Jak piją- uchwała pomoże z nimi walczyć. Bilans- uchwalić.