Magazyn koscian.net
2009-10-28Koniec Teatru 112
Kościański Teatr 112 przestał istnieć. Decyzję o zamknięciu podjął jego twórca Janusz Dodot, jednak jak zapowiada, nie zamierza rezygnować z artystycznej działalności. Z teatralnej mapy Kościana teatr zniknął w roku swojego jubileuszu 20-lecia
- Ta formuła się po prostu wyczerpała, dlatego nie rozpoczęliśmy pracy w nowym sezonie. Rezygnuję ze stałej grupy teatralnej, która pracuje na co dzień – wyjaśnia Janusz Dodot, potwierdzając, że już przeprowadził rozmowę ze swoimi aktorami. – Od kilku miesięcy zastanawiałem się co zrobić, a konieczność zmian dostrzegałem już od lat. Miałem świadomość, że jesteśmy na zakręcie i trzeba szukać nowych rozwiązań. Teatr 112 wrósł w kościańską tradycję i może łatwiej byłoby zostać przy tym co było, ale potrzebuję zmian. Nie przywiązujmy się do nazw. Etap Teatru 112 jest już zamknięty. Mogłem siedzieć sobie na ciepłym stołeczku i organizować 20-lecie, odbierać kwiaty i życzenia, ale nie o to chodzi. Chcę coś jeszcze zrobić.Przypomnijmy, że Teatr 112 powstał w 1989 r. z inicjatywy Janusza Dodota, który pracował w Kościańskim Ośrodku Kultury jako instruktor teatralny. Pierwsze lata pracy nazywa dziś intuicyjnym robieniem teatru, a kolejne poszukiwaniem świadomej twórczości.
- Świadoma twórczość oznacza, że wiem czego chcę, czego szukam i jakimi środkami to osiągnąć – tłumaczy, dodając, że udało się to zarówno dzięki wiedzy, jaką zdobył studiując na Akademii Teatralnej w Warszawie, jak i dzięki swoim aktorom. – Aktor to ważny element mojego teatru, nie traktuję go przedmiotowo. Teatr 112 to przykład teatru autorskiego. Sam wynajdywałem tematy, pisałem scenariusze, reżyserowałem.
Teatr 112 to amatorski zespół, przez który przewinęło się wiele osób – licealistów, studentów, z których żadna nie była zawodowym aktorem. Do dziś z Dodotem współpracuje Paweł Szymański, który grał w pierwszym spektaklu sygnowanym nazwą Teatr 112 według prozy Alaina Robbe-Grilleta pt. ,,Szymon Lecoeur, czyli sen bez marzeń’’, a także Arkadiusz Wesołek, który dołączył do grupy na początku lat 90-tych. O stałym zespole można mówić dopiero od 1999 r., czyli roku powstania Ośrodka Edukacyjno–Teatralnego. Od czasu pierwszego przedstawienia kościański teatr wystawił około 100 premier, były to m.in. spektakle dramatyczne, poetyckie, widowiska historyczne, spektakle plenerowe, bajki, kabarety, happeningi, akcje uliczne.
Nowy teatr Dodota nie ma jeszcze nazwy. Jak zdradza twórca obowiązywać w nim będą inne zasady. Nie będzie regularnych prób, bo rytm pracy wyznaczać będzie projekt, ani też stałej grupy aktorów.
- Mając stałą grupę aktorów zdarzało się, że musiałem przerabiać scenariusz, żeby mogło zagrać w nim więcej osób. Teraz chcę wszystko podporządkować danemu spektaklowi. Jeśli będzie większa grupa zainteresowanych graniem, to konieczny będzie wybór. Nie chcę też robić pięciu rzeczy naraz – stwierdza. – Chcę mieć poczucie, że w dniu premiery zrobiłem wszystko co mogłem, że nie była to praca na pół gwizdka. Chcę też wreszcie grać w normalnych warunkach, jakich wymaga spektakl.
Sala przy ul. Bernardyńskiej służyć będzie Ośrodkowi Edukacyjno-Teatralnemu. Służy już jako miejsce zajęć malarskich. Swoje próby mieć tam będzie dziecięcy teatrzyk Aleksandry Jakubowskiej.
Wkrótce Janusz Dodot już z nowym teatrem rozpocznie pracę nad ,,Chłopcami’’ Grochowiaka. (kar)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Allah akbar !!!!!!!!