Magazyn koscian.net
17 lipca 2012Kościołowi już nie grozi zawalenie
Palowanie fundamentów oraz naprawa sklepień kaplic i dachu kościoła – to prace, które udało się przeprowadzić w kościele pw. św. Piotra i Pawła w Rąbiniu w ciągu dwóch lat od ogłoszenia stanu katastrofy budowlanej. Do zakończenia remontu zabytkowej świątyni jeszcze daleka droga. Nie ma już jednak obawy, że kościół runie
Jak plac budowy
Stan katastrofy budowlanej w rąbińskim kościele ogłoszono 18 maja 2010 roku. Od tego czasu wejście do świątyni i na teren wokół niej jest zabronione. Nabożeństwa odprawiane są w świetlicy wiejskiej.
W 2009 roku probostwo w Rąbiniu objął ks. Ryszard Jankowski. Zdawał sobie sprawę, że kościół wymaga kapitalnego remontu. Nie spodziewał się jednak, że prace trzeba będzie rozpocząć tak szybko, i w tak dużym zakresie. Przyczyną takiego stanu rzeczy był proces osiadania murów, który powodował pękanie ścian. Groźba zawalenia obiektu była realna.
Jednonawowy kościół parafialny w Rąbiniu został konsekrowany w 1556 roku. Badania archeologiczne pozwoliły stwierdzić, że powstał on na podwalinie wcześniejszego kościoła romańskiego. W XVII wieku podczas rozbudowy kościoła popełniono błąd. Wybudowanie dwóch bocznych kaplic na zbyt płytkich fundamentach rozpoczęło proces degradacji. Ich osiadanie na zewnątrz spowodowało groźbę zawalenia się dachu kościoła. Sytuację pogarszały jeszcze zniszczone belki podtrzymujące dach.
Fundamenty i dach na początek
Aby nie dopuścić do zawalenia się świątyni, w pierwszej kolejności zajęto się fundamentami, pod które wstrzyknięto pod ciśnieniem beton. Kościół spięto metalowym drutem o średnicy trzech centymetrów. Prace przeprowadzono jeszcze w 2010 roku.
W roku ubiegłym parafia rozpoczęła remont dachu kościoła. Wewnątrz wykonano stemplowanie kaplic, które również groziły zawaleniem. Remont dachu kontynuowano od wiosny br.
- Już w lutym rozpoczęliśmy wstępne prace, w marcu i kwietniu ruszyliśmy pełną parą. Dzisiaj włożeniem dachów i latarni na kaplice św. Józefa i Matki Bożej kończymy dwa ważne etapy – mówił w piątek ks. Ryszard Jankowski, proboszcz parafii pw. św. Piotra i Pawła w Rąbiniu.
Do remontu dachów kaplic miały zostać wykorzystane istniejące elementy. Dźwigiem udało się ściągnąć tylko jedną z kopuł. Druga rozpadła się. Elementy drewniane w obu przypadkach były przegniłe.
- Najstarsze elementy miały 370 lat – zaznacza ks. Jankowski. - Osiemnaście lat temu wymieniana była blacha. Wytrzymałaby pewnie jeszcze ze trzydzieści. Przykrywała zniszczone drewno. Nie wydostaliśmy ani jednej belki, ani jednej deski. Inspektor budowlany stwierdził, że elementy do niczego się już nie nadają. Cieśle zbudowali wszystko od podstaw na zasadzie odwzorowania.
Po ściągnięciu dachów zajęto się naprawą spękanych sklepień kaplic. Zostały one zabezpieczone specjalnymi żywicami ściągniętymi z Włoch i siatkami z włókiem węglowych. Taka technologia stosowana jest przy budowie mostów.
- Dzięki temu zabytkowych sklepień nie trzeba było rozbierać – tłumaczy proboszcz parafii w Rąbniu. - W tej chwili sklepienia mają nośność kilkuset ton. Wytrzymają kolejne pięćset lat. Całość sfinansowaliśmy z dotacji z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego w wysokości 150 tysięcy złotych.
Posadowienie dachów kaplic zakończyło wychodzenie ze stanu katastrofy budowlanej. Najważniejsze prace związane z zewnętrzną częścią kościoła zostały wykonane. Co jeszcze zaplanowano na bieżący rok?
Projekty, dotacje i kredyt
- Jako parafia złożyliśmy dwa duże wnioski o środki unijne do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Z Lokalnej Grupy Działania „Gościnna Wielkopolska” dostaliśmy 150 tysięcy złotych. Projekt obejmuje wykonanie drogi procesyjnej i oświetlenia kościoła. Nasz wkład to 50 tysięcy złotych – wyjaśnia ks. Jankowski. - Drugi projekt na pół miliona złotych złożyliśmy do Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Obejmuje on stolarkę, okna i witraże oraz elewację zewnętrzną z wymianą dachu nad prezbiterium. Jeżeli otrzymamy dofinansowanie, to w tym roku wydamy 1,2 miliona złotych. W ten sposób zamknęlibyśmy najbardziej kosztowne prace.
Jeszcze w tym roku w kościele zostanie wykonany drenaż francuski, który pozwoli odprowadzić wodę z kościoła
Środki na remont zabytkowego kościoła pochodzą z różnych źródeł. 150 tysięcy złotych w tym roku przekazało ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego. Po raz kolejny Starostwo Powiatowe w Kościanie przekazało na ten cel 50 tysięcy złotych. 27 tysięcy złotych przekazał Urząd Marszałkowski w Poznaniu. 15 tysięcy złotych to dotacja z budżetu gminy Krzywiń. 100 tysięcy przekazała poznańska kuria.
- Arcybiskup i rada ekonomiczna zezwolili nam na zaciągniecie kredytu na 600 – 700 tysięcy złotych. Kuria będzie nam żyrować i spłacać odsetki od kredytu, dopóki nie nie otrzymamy pieniędzy z Unii Europejskiej – wyjaśnia ks. Ryszard Jankowski. - Cały czas mogę liczyć na wsparcie parafian ofiarami, modlitwą i dobrym słowem. Tak mała parafia co roku wydaje milion złotych. To jest ogromny wysiłek.
Parafia w Rąbiniu liczy 1042 wiernych. (h)
nr 28/2012
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Nie lepiej budować drogi?