Magazyn koscian.net
17 lipca 2012Ptyś w cenie (foto)
- Szkoda, że nikt z redakcji nie dotarł na ostatnią premierę Kościańskiego Teatru Kameralnego. Byliście na wszystkich poprzednich, a na tej wyjątkowej nie - usłyszeliśmy od członka KTK. Jako, że zabrzmiało to jak wyrzut postanowiliśmy zdać relację i z tej premiery. Zdobyliśmy zdjęcia i ustaliliśmy personalia kilku ze stu osób, które obejrzały w Kościańskim Ośrodku Kultury program zatytułowany „Ptysie będę z Tobą jadł...”
Z programu: „Kościański Teatr Kameralny znany jest szerokiej publiczności z dużych widowisk historycznych i klasycznych spektakli teatralnych, węższej grupie z monodramów i małych form teatralnych, natomiast prawie nikt nie kojarzy KTK z kabaretem, a już z pewnością z piosenką kabaretową czy aktorską. Aby skojarzenia takie wywołać przygotowaliśmy dla Państwa program składający się z niezależnych, acz powiązanych tytułowym ptysiem skeczy przeplatanych piosenkami.”
- Jeśli Dodotowi chodziło o stworzenie kawiarnianej atmosfery, to mu się to udało. I to nie tylko przez aranżację sali czy podanie widzom pysznych ptysi i kawy, ale i programem. Było pysznie i nietuzinkowo. Bardzo podobały mi się piosenki śpiewane przez panią Stolpę, a wśród aktorów wyróżniał się Krzysztof Bajsztok - relacjonuje widz A (nazwisk nie podajmy aby skłonić widzów do szczerych wypowiedzi).
Janusz Dodot, autor wszystkich tekstów mówionych i śpiewanych tego wieczora w KOK nie ukrywa, że marzy mu się stworzenie w Kościanie kawiarni artystycznej.
- Takiej Piwnicy pod Baranami - puszcza wodze fantazji. - Miejsca, w którym można twórczo i przyjemnie spędzić cały wieczór przy kawie, lampce wina, słuchając muzyki, skeczy. Program z ptysiem w tle wystawiliśmy w KOK, ale nie jest to dobre miejsce na taką ofertę. To musiałaby być prawdziwa kawiarnia.
- Czy kupiłbym bilet za 20 złotych na „Ptysie”? Tak, ale niektórzy dziwili się tej cenie. Przecież do tej pory Dodot grał za darmo - mówi widz B, który na salę wszedł z bezpłatnym zaproszeniem. - Jeśli ktoś musi to przeliczać na złotówki, to niech weźmie pod uwagę, że w tej cenie miał ptysia i kawę. W kawiarni mógłby za to zapłacić dokładnie tyle samo i to bez programu artystycznego.
W możliwość utrzymania się artystycznej kawiarni nie wierzy żaden z odpytanych przez nas widzów, choć każdy z nich chętnie by do takiej chadzał. Zgodnie uznają, że Kościan jest za mały na tego typu działania.
- Kabaret Dodota? Zaskoczył mnie. Owszem, w programie napisano, że będzie kabaretowo, jednak twórczość Janusza kojarzyła mi się z długimi, falującymi płótnami, czernią i bielą, smutkiem i zadumą. A tu nagle ptyś - mówi widz C. - Jestem pod wrażeniem. Było naprawdę ptysiowo. Wielki szacunek dla Janusza, aktorów i muzyków. Że też im się chce! I że tak świetnie to robią!
W dodatku całkowicie za darmo. KTK, choć formalnie działa przy Kościańskim Ośrodku Kultury, jest praktycznie formą wolontariatu. Teatr nie płaci reżyserowi, autorom i aktorom. Gra zawsze na sto procent, niezależnie od tego ilu widzów go ogląda. A bywa, że ze sztuką i to podawaną za darmo chce się zmierzyć raptem kilka osób.
- Jestem pod wrażeniem nie tylko tego wieczoru, ale całej tegorocznej oferty KOK. Pan Dodot umożliwił kościaniakom kontakt z wielką sztuką: operetka, balet, teatr i wszystko na wysokim poziomie. Inną sprawą jest to, że tak mało osób chce z tej wyjątkowej oferty skorzystać - ocenia widz A.
- Kościan ma szczęście, że ma Dodota - stwierdza stanowczo widz D. - Wciąż potrafi zaskoczyć. Jestem pod wrażeniem głosu Juli oraz fantastycznej gry Michała i Piotra. Dobre słowa mam także dla aktorów. To był bardzo miły wieczór. A że teatr, a nawet taki kabaret jest niszowy? Tak było i będzie. Nie wszystkim do pełni szczęścia wystarczy grillowanie. W Kościanie jest przynajmniej alternatywa.
- Skecze były świetne! Dobrze napisane i dobrze zagrane. Piosenki też na dobrym poziomie. Mówi pan, że Januszowi marzy się kościańska Piwnica pod Baranami? Hm.. No to jakiś zaczyn jest. Program był naprawdę przedni. Gdyby to jeszcze była prawdziwa kawiarnia z bogatym wyszynkiem... - rozmarza się widz E. - Z chęcią obejrzałabym co roku nowy program. Myślę, że co najmniej raz na kwartał można taki program wystawiać i że znajdą się widzowie. Choćby cztery takie wieczory w roku...
- Czy będzie więcej? Chciałbym rozwijać ten kierunek działań. Publiczności się spodobało, zespół też się dobrze bawił... Tak, będzie więcej - oświadcza Janusz Dodot, twórca KTK i zarazem dyrektor Kościańskiego Ośrodka Kultury.
- Tylko te ptysie... Pyszne były, ale nie każdy odważył się je publicznie zjeść. Im więcej o nich mówiono, tym trudniej było się za nie zabrać. Ze spokojem to ptysia da się zjeść chyba tylko w domu - ocenia widz B.
W programie „Ptysie będę z Tobą jadł...” wystąpili: Aneta Dembińska-Pawlicka, Krzysztof Bajsztok, Piotr Pawlicki, Arkadiusz Wesołek. Śpiew: Julia Stolpe. Muzycy: Michał Dolata, Piotr Filipowicz. Teksty skeczy i piosenek, reżyseria: Janusz Dodot. Światła opracował Mariusz Odważny.
Relacje widzów zebrał Paweł Sałacki
Fot. Anna Ryl i Zbigniew Warczok
28/2012
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Byłem, świetna premiera, i oczywiście czekam na następne!