Magazyn koscian.net
06 czerwca 2011Skarb czy kłopot?
Konflikt z włodarzem Krzywinia – to oficjalny powód zawieszenia przejazdów Kolejki Parkowej w Cichowie. - Chcę konkretów – mówi jej właściciel Roman Witkowski, prezes Stowarzyszenia Hobbystów Kolejowych. Burmistrz Jacek Nowak deklaruje, że przeciwny kolejce nie jest. Nie chce jednak, aby jej działalność obciążała gminny budżet
Wybór padł na Cichowo
W 2003 roku prezes Roman Witkowski Stowarzyszenia Hobbystów Kolejowych szukał miejsca odpowiedniego do budowy pierwszej w Polsce kolejki parkowej. Chciał zbudować miejsce, które przyciągałoby miłośników kolei i popularyzowało historię kolejnictwa. Rzeszę turystów miała przyciągnąć miniatura angielskiego parowozu serii Atlantic z 1937 roku.
W 2004 roku pomysłem prezesa Witkowskiego zainteresował się ówczesny burmistrz Krzywinia Paweł Buksalewicz. Postanowił udostępnić na ten cel zaniedbany park i obiekty byłego PGR-u w Cichowie. Wiosną 2005 roku rozpoczęła się budowa torowiska dla lokomotywy spalinowej i parowozu Atlantic. Kolejka zaczęła wozić turystów w 2007 roku. Początkowo szło to opornie. W ubiegłym roku udało się w końcu uruchomić regularne przejazdy. Od maja do połowy października kolejka parkowa przewiozła około dwóch i pół tysiąca osób.
Przejazdy zawieszone
W kwietniu br. rozbudowana została infrastruktura miniaturowej kolejki. Zainstalowano dwa semafory, tarcze ostrzegawcze, podświetlane zwrotniki, żuraw wodny i słupy teletechniczne. Udało się także poprawić otoczenie kolejki. Mogli się o tym przekonać turyści, którzy do byłego gospodarstwa PGR-u w Cichowie zajrzeli pod koniec kwietnia. W długi weekend kolejka ruszyła, ale być może, że po raz ostatni. Stowarzyszenie Hobbystów Kolejowych na swojej stronie internetowej poinformowało, o wstrzymaniu przejazdów kolejką zostały wstrzymane do odwołania. Powodem jest konflikt pomiędzy nowym burmistrzem Krzywinia Jackiem Nowakie, a prezesem Zarządu SHK Romanem Witkowskim.
Poszło o pieniądze i własność
Zdaniem burmistrza Jacka Nowaka relacje pomiędzy właścicielem kolejki, a gminą są niejasne.
- Od 2004 roku urząd gminy zatrudniał osoby, które pracowały przy kolejce. Do dnia dzisiejszego jest tam stanowisko robotnicze. W tej chwili jest to pół etatu. W 2010 roku były jeszcze zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia – wylicza włodarz Krzywinia. - Pracowały tam także osoby z referatu technicznego urzędu. W ciągu kilku lat gmina ponosiła koszty związane z funkcjonowaniem kolejki. Nie miała z tego tytułu żadnych dochodów. Kolejka jest formą promocji gminy. To jedyna taka kolejka w Polsce. Nie jest moją intencją niszczenie czegoś, co jest dobre. Chcę tylko określenia zasad współpracy, tak żeby gmina kolejki nie finansowała. Na pewno nie będziemy ponosić kosztów zatrudnienia osób do obsługi kolejki.
Z taką oceną sytuacji nie zgadza się właściciel kolejki. Jego zdaniem zatrudnione osoby przede wszystkim dbały o teren, którego gmina jest dzierżawcą. Część kosztów ich zatrudnienia pokrywał Powiatowy Urząd Pracy w Kościanie. Podkreśla, że jest otwarty na współpracę. Chce jednak wiedzieć jak ma ona wyglądać.
- Nie chcę od gminy ani złotówki. Nigdy nie występowałem z prośbą finansową. Jeżeli nie mogłem czegoś zrealizować, to przekładałem to na następny rok – stwierdza Witkowski. - Pracowali tutaj pracownicy i członkowie Stowarzyszenia Hobbystów Kolejowych.
Wstępne rozmowy nie doprowadziły do rozwiązania konfliktu. Strony sporu spotkały się w połowie maja. Żadne konkretne decyzje nie zapadły. Ustalenie zasad funkcjonowania kolejki, to nie jedyny punkt zapalny. Urząd Miasta i Gminy w Krzywiniu dysponuje umową darowizny kolejki spalinowej i dwóch wagonów. Na rzecz gminy miał ją przekazać były współpracownik Romana Witkowskiego. Prezes Zarządu SHK uważa, że jest ona niezgodna z prawem. Czuje się właścicielem taboru.
Sytuację komplikuje dodatkowo stanowisko Agencji Nieruchomości Rolnych dotyczące nieruchomości w Cichowie, na której znajduje się kolejka parkowa.
Agencja zmienia zdanie
Teren byłego gospodarstwa w Cichowie wraz z przyległymi gruntami jest własnością skarbu państwa. Zarządza nim Agencja Nieruchomości Rolnych. Od kilku lat gmina zabiegała o przejęcie nieruchomości. Światełkiem w tunelu było ogłoszenie przetargu na dzierżawę obiektów i gruntów. Gmina przetarg wygrała. Od tej pory wszystko miało iść z górki.
- W listopadzie do urzędu wpłynęło pismo z Agencji Nieruchomości Rolnych. Już wiemy, że sprzedaż za złotówkę lub nieodpłatne przekazanie nieruchomości nie nastąpi. Zostanie wystawiona na sprzedaż w przetargu po cenach rynkowych – wyjaśnia burmistrz Krzywinia Jacek Nowak. - Prawo pierwokupu mają spadkobiercy. Czy gmina będzie zainteresowana wykupieniem gospodarstwa i trzech hektarów ziemi, zależy od ceny. Nieruchomości w Cichowie nie należą do tanich.
W tegorocznym budżecie gminy zarezerwowano kwotę ponad 100 tys. złotych na remont budynku obsługi Kolejki Parkowej. Gmina wycofała się z tej inwestycji na wyraźną sugestię ANR. Agencja zaproponowała jednak inne rozwiązanie – możliwość wydzielenia i sprzedaży gminie części gruntu.
Przeprowadzka to ostateczność
- Stanęło na ostrzu noża – mówi Roman Witkowski o rozmowach z burmistrzem Krzywinia dotyczących przyszłości kolejki. - Coraz mniej mi się tu podoba. Jest kilka miejsc w Polsce, gdzie mogłoby to lepiej funkcjonować. Nie wstydzę się tego, co zrobiłem tutaj na przestrzeni kilku lat. Osoby, które odwiedziły to miejsce, były zszokowane tym, co zobaczyły. Chcą tutaj przyjeżdżać grupy zagraniczne. Jest baza noclegowa. Ale co ja mam powiedzieć tym ludziom, gdy pytają o rozsypujące się budynki?
Dla przyszłości kolejki decydujące będą najbliższe tygodnie. Prezes Zarządu SHK zapowiada, że jeżeli nie uda mu się porozumieć z burmistrzem Krzywinia, to z Cichowa się wyprowadzi.
HANNA DANEL
22/2011
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Tekst polecam burmistrzowi Kościana, w myśl zasady że "lepiej uczyć się na cudzych błędach". Podobnie będzie z mrzonką-kręgielnią. Jak ktoś chce się bawić w mini-kolejki, kręgle czy inne cudawianki niech robi to za swoje. I prosze odpuścić sobie teksty o "promocji gminy". Gmina nie jest firmą konkurującą z innymi o klientów, tylko szczeblem administracji powołany w celu realizacji potrzeb mieszkańców. Zadaniem burmistrza jest budować chodniki i naprawiać latarnie w parku, a nie finansować czyjeś widimisie.