Magazyn koscian.net
2008-01-22Spojrzeć dzieciom w oczy
Samorząd Kościana przestał finansować zajęcia WF-u na basenie dla dzieci z kościańskich szkół. - Urząd opłaci trenerów do nauki pływania i sfinansuje w całości tę naukę tylko uczniom wszystkich klas trzecich szkoły podstawowej i uczniom klas sportowych o pływackim profilu - wyjaśnia Krzysztof Nowaczyk, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Kultury Fizycznej Urzędu Miejskiego w Kościanie
Burmistrz Jerzy Bartkowiak zaczął budować basen w Kościanie choć nie udało się znaleźć wsparcia finansowego dla inwestycji dlatego, że bał się spojrzeć dzieciom w oczy. Bał się powiedzieć, że basenu chwilowo nie będzie. Tak emocjonalnie w każdym razie przekonywał sceptycznych wobec planów finansowania budowy basenu radnych. Basen powstał i to ku prawdziwej radości i dzieci, i dorosłych. 30 czerwca 2005 roku Rada Miejska Kościana zdecydowała - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - że dzieci i młodzież kościańskich szkół od przedszkolaka po licealistę, w ramach WF-u korzystać z basenu będą za darmo. Czwartoklasiści, których planowano intensywnie nauczyć pływania, mieli pływać raz w tygodniu, a pozostali dwa razy w miesiącu.
Już w 2007 roku z basenu za darmo nie korzystały przedszkolaki, a uczniowie mieli prawo do zajęć na basenie raz w miesiącu. Od 1 stycznia zajęć na basenie nie ma już żadna z kościańskich szkół.
- A dlaczego dzieci w ramach wuefu miałyby chodzić na basen? - pyta naczelnik Nowaczyk.
- Bo to zdrowe - odpowiadamy.
- To jak basenu nie było, dzieci były chore? - pyta dalej naczelnik.
W piątek, 18 stycznia, nowe zasady, przedstawione zostały dyrektorom szkół. Darmowe lekcje na basenie przysługują od teraz tylko uczniom klas trzecich szkoły podstawowej i uczniom sześciu klas sportowych o pływackim profilu.
- Uruchamiamy program nauki pływania i obejmujemy nim jedną grupę wiekową, ale w założeniu każde z dzieci z obecnej klasy drugiej, pierwszej, zerówki i tak dalej kiedyś tym programem będzie objęte. Pozostałe klasy, jeśli rodzice będą sobie życzyli, otrzymają dotację pięćdziesięcioprocentową do biletów za wejście na basen - wyjaśnia Nowaczyk.
Za dojazdy autokarem na basen uczniów kościańskich szkół zapłacono w 2007 roku 48 862 złote, a za bilety dla uczniów, którzy z basenu korzystali 90 967 złote i były to, zdaniem władz miasta, pieniądze źle wydane.
- Kontrola Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej Kościana (z lipca 2007 roku - red.) i nasze kontrole wykazały, że z basenu na lekcjach wychowania fizycznego korzystało czasem zaledwie połowa dzieci. Przychodziły ze zwolnieniami od rodziców, bez strojów kąpielowych i kiedy połowa klasy szła się kąpać, połowa siedziała w holu i patrzyła. Często nauczyciele w ogóle nie wchodzili do wody z dziećmi, a lekcje na basenie zazwyczaj nie miały nic wspólnego z nauką, bo polegały po prostu na pluskaniu się. Koszty pluskania się były zbyt wysokie i to jest powód zmian - wyjaśnia Nowaczyk.
O dziecięcych oczach teraz nikt nie mówi. Utrzymanie obowiązującego od 1 lutego programu ma być o wiele tańsze od zasad, które obowiązywały do grudnia 2007 roku, ale ile dokładnie, dziś trudno przewidzieć, bo nikt nie wie, ilu uczniów skorzysta z pięćdziesięcioprocentowej dopłaty. Uczniom też wszystkich szkół, nie tylko kościańskich, ale i całego powiatu kościańskiego w czasie ferii zimowych i ferii letnich przysługiwać będzie pluskanie się w basenie za dwa złote na godzinę (od godz. 6 do 16). Ile to będzie kosztowało, nie wie nikt. Na pewno za to odbije się na dochodach basenu, do których zalicza się i bilety kupiono przez miasto.
W 2005 roku pieniądze z biletów, które kupiły kościańskie szkoły stanowiły 13% dochodów z biletów całego obiektu. W 2006 stosunek procentowy zmalał do 10,6, a w 2007 do 10,4. W 2008 - miasto w formie biletów dotować będzie placówkę znacznie mniej.
Nie znaczy to jednak, że z tego powodu do basenu dopłaci finalnie mniej, niż w roku 2007. Dopłacić do funkcjonowania basenu trzeba będzie i tak. Obiekt bowiem sam nie jest w stanie się utrzymać. (Al)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
basen u nas jest tylko dla elit, bo ten biedny nie da dziecku na bilet tyle co mu wystarczy na 2 - 3 chleby.Chociaż sobie biedaczysko poszło ze szkoła a teraz wogóle.Ci przy korytku mają darmowe albo prawie darmowe karnety i se dupy moczą.No, ale tak już jest na świecie, że biednemu wiatr w oczy zawsze wieje to czemu miałoby być inaczej w Kościanie.