Szybciej i taniej?

Ludzie teraz będą się masowo przesiadać na komunikację zbiorcza bo ceny paliwa są kosmiczne. Choć tak naprawdę kolej od dłuższego czasu cieszy się sporą popularnością.

Nawet nie trzeba specjalnych wyliczeń i reklamy, żeby stwierdzić - że licząc jazdę samochodem do Poznania i z powrotem do Kościana, plus jeszcze jazda po Poznaniu, korki, krzyżówki...to taniej wygodniej i chyba bezpieczniej, jest podróżować pociągiem...

Bzdura bo reklamówka wyznacza czas dotarcia do dworca w Poznaniu, a przecież to nie on jest miejscem docelowym wszystkich podróży do Poznania. Moja dziewczyna dojeżdża na zajęcia o 7:45 pociągiem o 6:20 i tak jest na styk. Samochodem - nawet z korkami byłaby znacznie szybciej lub mogłaby wyjechać później, niż pociąg +komunikacja miejska.

...chyba, że ktoś, będzie przeliczał jazdę samochodem na czas i wygodę podroży - bo jak mówią czas to pieniądz...

Do dworca muszę dojść piechotą 12 minut, pociąg jedzie 45 minut ( jeszcze 20 lat temu mogłem jeździć na miesięcznym bilecie w pociągach pospiesznych, dzisiaj już nie:((( ), do przystanku tramwajowego mam 5 minut, tramwajem jadę 10 minut, a do pracy muszę dojść kolejne 8 minut.łacznie 80 minut, z powrotem 80 minut + 20 minut muszę czekać na pociąg z Poznania do Kościana. Czyli łącznie 180 minut. Pomnożyć X5 to jest 900 minut. Tyle tygodniowo tracę na dojazd do pracy. Samochodem wychodzi 500 minut tygodniowo. Czasami wolę jechać samochodem.

47 minut samochodem? Nawet stara 5 się tyle nie jechało, a S-ka to przynajmniej o połowę szybciej..

Ale jeszcze trzeba spojrzeć na to, że jest mnóstwo ludzi, a jeden skład jak jeździł, tak jeździ nadal.

PKP = pięknie ku.wa pięknie

Jak to w reklamie; trochę prawdy a reszta kłamstwa - bo tak pięknie i taniej nie jest, jak to podaje PKP - bo do przewozów regionalnych dopłacają samorządy, czyli jakby nie było, my wszyscy składamy się na ten tańszy bilet...

Największą porażką jest planowana linia Czempiń Śrem... 7000 osób dziennie... Nie realne...

Ostatni pociąg z Czempinia do Poznania 23:40 a następny 4:30. Super

Wliczyli opóźnienia pociągów ?

No kto pracuje na dworcu w Poznaniu to jeszcze czasowo można porównywać a jesli nie no to samochód wygodniejszy. No potom je kupili żeby z miejsca startu do docelowego miejsca dojechać. I nie łazim po deszczu, zawieji morozie i skwarze. I po co te głupoty. Na trasie 7l to chyba gazu. Do dojazdu na takiej trasie tylko diesel, jest znacznie tańszy/ patrz na stacjach/ i 5 l jak eską, bo starą jeszcze mozna przyoszczędzić. A kto ma Porsche czy BMW z mocnym silnikiem to ich wyliczone oszczedności wydaje na waciki.

Dziś jechałem motocyklem do Poznania S5 i ustawiłem spalanie na trasę. Zjazd na Ławicę. Zużycie 5,5 l/100 przy prędkości 130 km/h, a miejscami 140 przy wyprzedzaniu. Czas przejazdu 20 kilka minut. Pojazd przed samą bramą miejsca podróży. Co na to PKP?

Ja zawsze za rogiem biorę kochankę i razem zawsze taniej i przyjemniej. Co na to PKP?

Z Kościana do Dworca Głównego w Poznaniu w 41 minuy, a potem na Winogrady, Rataje, Garbary HULAJNOGĄ następne 100 minut...

Jak raz dwa razy postoi na dworcu przez 2 godziny to mu się odechce PKP a do tego zawsze można we 4 pojechać autem i wtedy wyjdzie taniej

samochód jeszcze trzeba gdzieś zaparkować o tym nikt nie wspomina, w centrum poznania raczej jest problem z parkowaniem

Wszystko ma swoje plusy i minusy i każdy sobie to sam rozważy i wykalkuluje - najważniejsze że jest wybór, bo samochód się psuje i wtedy jest alternatywa...

Chciałem się przekonać osobiście, wybrałem osobówkę o 16 z P-ń Głównego, ale na Dębcu nie dałem rady się do niej wcisnąć.

nie uwzględnili biletów MPK, które tanie nie są, chyba że ktoś jeździ na gapę