Magazyn koscian.net
10 stycznia 2017Verva w tańcu
Rok działalności ma za sobą grupa mażoretek Verva z Krzywinia. Dziewczyny uczą się marszowego kroku i tanecznych układów pod okiem bliźniaczek Karoliny Stanisławskiej i Małgorzaty Kujawy Stanisławskiej. Trenerki mają na swoim koncie sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej
Grupa mażoretek została założona z inicjatywy burmistrza Krzywinia Jacka Nowaka. Pomysł zrodził się podczas gościnnego występu grupy dziewcząt z Przemętu. Włodarz gminy zaproponował siostrom Karolinie i Małgorzacie poprowadzenie zajęć. Bliźniaczki mażoretkami są od piętnastu lat. Pierwsze kroki stawiały w Lesznie. Po dziesięciu latach miały pomysły na swoje układny taneczne. Uznały, że czas zacząć działać pod swoim nazwiskiem. Założyły grupę mażoretek w Przemęcie. Gdy udało im się rozkręcić zespół, dostały propozycję prowadzenia zajęć we Włoszakowicach. Następny był Krzywiń. Siostry swoją pasją chcą zarażać dziewczynki.
- Początkowo myślałyśmy, że w Krzywiniu nie będzie zainteresowania. Dziś mamy ponad siedemdziesiąt tancerek – mówi Karolina Stanisławska. - Na pierwsze zajęcia przyszło około setki dziewczyn. Część z czasem zrezygnowała. Została grupa, która przez parę lat będzie z nami tańczyła.
Zajęcia odbywają się raz w tygodniu w krzywińskiej hali sportowej. Dziewczyny trenują w trzech grupach: kadetek, juniorek i seniorek. Najmłodsze mają piąć lat. Najstarsze to nastolatki. Seniorki to dziewczęta od 14 lat.
- Najczęściej robimy castingi do naszych zespołów. Wybieramy dziewczyny. Patrzymy przede wszystkim na postawę ciała i marsz, który w ruchu mażoretkowym jest najważniejszy. W Krzywiniu takiego castingu nie było. Zrobiłyśmy po prostu nabór. Przyjęłyśmy wszystkie dzieci, które się zapisały – wyjaśnia Karolina Stanisławska.
- Dziewczyny, które sobie nie radziły wykruszyły się. Te, które zostały, przez rok bardzo dużo się nauczyły. Większość nie była na początku gibka. Ciężko się z nimi pracowało. Z czasem wypracowały sobie ruch. Dziś większość robi szpagaty – mówi Małgorzata Kujawa Stanisławska.
W pierwszej kolejności młode tancerki musiały opanować krok marszowy i nauczyć się rytmu. Z czasem trenerki zaczęły dokładać układy i triki. Zajęcia zaczynają się od rozgrzewki ze skocznymi układami. Później rozciąganie, które trwa około 30 – 40 minut. Następnie odbywa się próba układów tanecznych pod orkiestrę lub podkłady elektroniczne. Kadetki ćwiczą godzinę, juniorki półtora godziny, a seniorki dwie godziny.
- Maszerowanie, wyczucie rytmu i kręcenie pałeczką to podstawa. Od tego trzeba zacząć – mówi Karolina. - Niektóre dziewczyny jeszcze nad tym pracują. To zdolne tancerki. Widać, że ćwiczą nie tylko na zajęciach, ale też w domu.
Już po kilku miesiącach dały o sobie znać perełki. Juniorka Natalia Wawrzyniak przygotowuje się już do startu w mistrzostwach Polski mażoretek. Wystąpi jako solistka.
- Na pierwszych zajęciach rzuciła nam się w oczy. Miała dryg do tego. Co jej się pokazało, to powtarzała. To ambitna dziewczyna. Z próby na próbę robi postępy. Widać, że w domu poświęca dużo czasu na ćwiczenia. Ma wsparcie rodziców. Praca z nią to sama przyjemność. Wystarczy pokazać Natalii krok, a za tydzień wykonuje go perfekcyjnie – podkreśla Karolina Stanisławska. - Prowadzimy cztery zespołu. Chcemy, żeby każdy mógł prezentować się na mistrzostwach. Nie ukrywamy, że wiąże się to z dużym budżetem. Dziewczyny muszą mieć pełne umundurowanie i kozaki. Wyjazdy są kosztowne. Dużo zależy od budżetu gminy.
Krzywińska grupa mażoretek nie pojedzie jeszcze na mistrzostwa. Na razie oswaja się z publicznością. Zadebiutowała podczas gminnych dożynek.
- Dziewczyny tak się spodobały, że są na każdej imprezie, która odbywa się w Krzywiniu. Seniorki mają już za sobą kilka występów. Teraz staramy się, żeby występowały wszystkie grupy – mówi Małgorzata Kujawa Stanisławska. - Na początku dziewczyny bardzo się stresowały. Teraz już normalnie podchodzą do występów.
Wśród krzywińskich tancerek są dziewczyny, które wcześniej były czirliderkami.
- Przyjechała do nas do Jerki grupa mażoretek. Pomyślałam, że chciałabym spróbować – mówi Natalia Wawrzyniak. - Panie zauważyły, że mam talent. W maju wystartuję w mistrzostwach Polski. Mam już przygotowany układ.
Zuzanna Kaźmierczak i Oliwia Lis z Krzywinia są w zespole od samego początku. Nie zamierzają rezygnować. Tańczą w grupie seniorek.
- Zapisałam się, żeby nauczyć się nowych rzeczy. Jak byłyśmy w piątej klasie, to spotkałyśmy dziewczynę, która tańczyła w mażoretkach. Pokazała nam kilka ruchów. To nas zachęciło. Później w naszej szkole wystąpiły pani Karolina i pani Małgorzata – zdradza Zuzanna.
- Chciałam spróbować czegoś nowego, poznać nowe kroki. Postanowiłam przyjść na zajęcia. Tańczyłam wcześniej w czirliderkach – dodaje Oliwia. - Najprzyjemniejsza na zajęciach jest nauka układów tanecznych.
W grudniu mażoretki zaprezentowały się podczas Jarmarku Pomysłów w hali sportowej w Krzywiniu. (h)
GK 1/2017
Zgłaszasz poniższy komentarz:
piękne jesteście obie dziewczyny super