Magazyn koscian.net

2009-04-08

Władysław Frasyniuk w ,,Kolbergu’’

W minionym tygodniu w kościańskim I Liceum Ogólnokształcącym im. Oskara Kolberga gościł Władysław Frasyniuk - polityk i przedsiębiorca, działacz opozycji w PRL, były przewodniczący Unii Wolności i Partii Demokratycznej, poseł na Sejm I, II i III kadencji, który przyjechał do Kościana na zaproszenie szkolnego Klubu Europejskiego ,,Kolberg’’. Tematem spotkania była 20. rocznica Okrągłego Stołu. Szkolna aula wypełniona była po brzegi

Przypomnijmy, że Władysław Frasyniuk w 1980 r. wstąpił do NSZZ Solidarność. W latach 1982-1986, z krótkimi przerwami, był aresztowany i więziony za działalność opozycyjną. Został zwolniony na mocy amnestii. W latach 1987-1990 przewodniczył Regionalnej Komisji Wykonawczej, a do 1989 r. był członkiem Krajowej Komisji Wykonawczej. Brał udział w plenarnych rozmowach Okrągłego Stołu. Był członkiem Komitetu Obywatelskiego Solidarność. W 1989 nie zdecydował się kandydować do sejmu kontraktowego. Był współzałożycielem Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna. W 1991 r. przystąpił do Unii Demokratycznej, której przez dwa lata był wiceprzewodniczącym. W 1994 r. został członkiem Unii Wolności, a w latach 2001-2005 był jej przewodniczącym. Był jednym z inicjatorów i liderów (obok Jerzego Hausnera i Tadeusza Mazowieckiego) przekształcenia UW w Partię Demokratyczną.

Czwartkowe spotkanie zostało zorganizowane przez Klub Europejski w ramach Inicjatywy Razem’89 - otwartej platformy działania dla wszystkich, którzy chcą uczcić 20-lecie przemian w Polsce. Inicjatorami projektu są organizacje pozarządowe m.in. Fundacja Batorego, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Projekt: Polska, Dom Spotkań z Historią, Fundacja FOR, Fundacja Ośrodka Karta, KIK Warszawa, Fundacja Wspomagania Wsi, Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, Polska Akcja Humanitarna, Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości.

- Okrągły Stół to wielkie wydarzenie, do którego odwołują się wszystkie państwa walczące z totalitaryzmem. To my otworzyliśmy bramę, przez którą przeszły kolejne kraje. Do rozmów zasiedli ówcześni decydenci i ludzie tacy jak ja, czyli przestępcy. Bo musicie wiedzieć, że dostałem dziesięć lat odsiadki i byłem traktowany jak niebezpieczny więzień. Wszędzie na świecie szanują nas za fenomen Solidarności. Gdyby nie było Lecha Wałęsy, Zbigniewa Bujaka czy Bogdana Lisa, którzy walczyli, by Polska była normalnym krajem, dziś bylibyśmy w takiej samej sytuacji jak Ukraina – stwierdził Władysław Frasyniuk, przybliżając licealistom z ,,Kolberga’’ czym była Solidarność w początkach lat 80-tych. – Z początku nie myśleliśmy wcale o obalaniu systemu, chcieliśmy być tylko gospodarzami w swoich zakładach pracy. Z czasem wzrastała świadomość, że to za mało, że warto być też gospodarzem w gminie, a nawet w kraju. Byliśmy ruchem pokojowym, nastawionym na dialog.

Gość ,,Kolberga’’ wspominał czasy stanu wojennego, mówił o strajkach, represjach stosowanych wobec opozycji, latach spędzonych w więzieniach, przybliżał też atmosferę rozmów w Magdalence pod Warszawą i przytaczał anegdoty.

- Nie wiem jak przebiegały przygotowania do Okrągłego Stołu, bo prowadził je polski episkopat – stwierdził Frasyniuk. – Strona rządowa była przygotowana do rozmów, a strona solidarnościowa kompletnie nie, bo przecież dopiero wypuszczano nas z więzień. Szliśmy do Pałacu Namiestnikowskiego przestraszeni, niepewni. Działaliśmy na wyczucie. Już na samym początku popełniliśmy wszystkie możliwe błędy, zakładając plan minimum, czyli przywrócenie Solidarności, co było dla władzy oczywiste. Im dłużej trwały rozmowy, tym bardziej czuliśmy, że jesteśmy na wygranej pozycji. A, gdy dostaliśmy własną gazetę pomyśleliśmy, że to już wolna Polska! – wspominał. – Okrągły Stół to krok milowy w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. To nie tylko symbol wolnej Polski, ale też filozofia myślenia – dialog, tolerancja. Dziś powinniśmy korzystać z tamtych doświadczeń, wyciągać wnioski jak ponieść koszty kryzysu i jak minimalizować straty. Dziś takim samym dramatem jest utrata pracy, jak 20 lat temu zamknięcie w więzieniu.

Dwugodzinne spotkanie zakończyła seria pytań. Licealistów interesowała opinia Władysława Frasyniuka o współczesnej polityce, najnowszej książce o Lechu Wałęsie i tendencjach do podważania znaczenia Okrągłego Stołu.

- Nie rozumiem współczesnej polityki. Dzisiejsi politycy są plastikowi jak Kazimierz Marcinkiewicz, a polityka jest jak kiepski serial. Dziś nawet określenie poseł brzmi obelżywie – przyznał, przekonując młodzież, by mimo uszu puszczała bełkot ludzi podważających znaczenie rozmów przy Okrągłym Stole. Zapewnił, że jest przeciwnikiem lustracji, a w jego opinii IPN już dawno się skompromitował.

Dopytywano także dlaczego został liberałem, czy czuje się bohaterem, co sądzi o przyjazdach do małych miast i miasteczek ludzi polityki.

- Teraz wy bądźcie współczesnymi bohaterami – pożegnał się z młodymi Kościaniakami, namawiając licealistów do odważnego brania spraw w swoje ręce, walczenia o swoje prawa i przełamywania obaw przed publicznymi występami. (kar)

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (20)

w dniu 08-04-2009 14:53:40 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kolberg się w grobie przewraca...

Kolberg się w grobie przewraca...

w dniu 08-04-2009 21:41:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Izrael nie jest w Europie. Tym razem szkolny klub europejski pomylił się zapraszając gościa.

Izrael nie jest w Europie. Tym razem szkolny klub europejski pomylił się zapraszając gościa.

w dniu 09-04-2009 14:48:52 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ale można było wywalczyć dużo więcej. Pod koniec lat 80 PRL i tak miał się już ku końcowi.. nie wiadomo było tylko jak i kiedy nastąpi ten koniec. Przy Okrągłym Stole najwięcej skorzystali jednak aparatczycy ówczesnej władzy, którzy umiejętnie wtopili się w nasz krajobraz polityczny. Dzisiaj nikt już nikomu nie może nic udowodnić. Z resztą miałoby to dziś jedynie symboliczny wydźwięk. Nie chcę oceniać Pana Frasyniuka, ale jeśli uczyć historii to obiektywnie. Ludzie sięgnijcie do źródeł. Tamte czasy nie były czarno-białe. Okrągły Stół to symbol naszej wolności, ale osiągniętej w nieudolny sposób.

Ale można było wywalczyć dużo więcej. Pod koniec lat 80 PRL i tak miał się już ku końcowi.. nie wiadomo było tylko jak i kiedy nastąpi ten koniec. Przy Okrągłym Stole najwięcej skorzystali jednak aparatczycy ówczesnej władzy, którzy umiejętnie wtopili się w nasz krajobraz polityczny. Dzisiaj nikt już nikomu nie może nic udowodnić. Z resztą miałoby to dziś jedynie symboliczny wydźwięk. Nie chcę oceniać Pana Frasyniuka, ale jeśli uczyć historii to obiektywnie. Ludzie sięgnijcie do źródeł. Tamte czasy nie były czarno-białe. Okrągły Stół to symbol naszej wolności, ale osiągniętej w nieudolny sposób.

w dniu 10-04-2009 20:27:00 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

A kto z kim miał walczyć przy okrągłym stole? Agenci ze swoimi oficerami prowadzącymi?

A kto z kim miał walczyć przy okrągłym stole? Agenci ze swoimi oficerami prowadzącymi?

w dniu 13-04-2009 23:04:28 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Kolberg specjalizuje się w zapraszaniu niepolaków. Jeszcze proponuje zaprosic Adasia Michnika, Rudego Donka, bronka Geremka, Jacka Kuronia, Tadzia Mazowieckiego lub od razu całą UW i PO.

Kolberg specjalizuje się w zapraszaniu niepolaków. Jeszcze proponuje zaprosic Adasia Michnika, Rudego Donka, bronka Geremka, Jacka Kuronia, Tadzia Mazowieckiego lub od razu całą UW i PO.

w dniu 16-04-2009 17:16:02 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Taki mały cytacik: "Jakże przykro patrzeć, jak pod władzą szajki wywodzącej się z komuszych tajnych służb wojskowych i bezpieczniaków, Polska z roku na rok, a właściwie już z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej się pogrąża. Szajka dobierając sobie zaufanych rozmówców przy okrągłym stole, przy ich pomocy zapewniła sobie nie tylko kontrolę kluczowych pozycji w gospodarce, ale, dzięki agenturalnej sieci – również decydujący wpływ na tubylczą scenę polityczną. Nie byłoby w tym może nic specjalnie złego, bo nie tylko w Polsce punkt ciężkości władzy już dawno przeniósł się z organów konstytucyjnych do razwiedkowych mafii, gdyby nie to, ze w odróżnieniu od takiej na przykład razwiedki rosyjskiej, niemieckiej, czy izraelskiej, szajka okupująca od 1944 roku nasz kraj, w nosie ma Polskę i polski naród. Patrzy tylko, jakby tu Polskę jak najszybciej rozkraść, przechodząc w międzyczasie na służbę każdego, kto zapewni im bezpieczeństwo. W rezultacie Polska penetrowana jest przez wywiady państw trzecich na wylot i trzy metry w głąb ziemi, zaś agentura wpływu w konstytucyjnych organach państwa, mediach i środowiskach opiniotwórczych nie tylko wykonuje w podskokach rozkazy swoich mocodawców, ale również usypia opinię publiczną, kierując jej zainteresowanie w stronę spraw zupełnie pozbawionych znaczenia."

Taki mały cytacik: "Jakże przykro patrzeć, jak pod władzą szajki wywodzącej się z komuszych tajnych służb wojskowych i bezpieczniaków, Polska z roku na rok, a właściwie już z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej się pogrąża. Szajka dobierając sobie zaufanych rozmówców przy okrągłym stole, przy ich pomocy zapewniła sobie nie tylko kontrolę kluczowych pozycji w gospodarce, ale, dzięki agenturalnej sieci – również decydujący wpływ na tubylczą scenę polityczną. Nie byłoby w tym może nic specjalnie złego, bo nie tylko w Polsce punkt ciężkości władzy już dawno przeniósł się z organów konstytucyjnych do razwiedkowych mafii, gdyby nie to, ze w odróżnieniu od takiej na przykład razwiedki rosyjskiej, niemieckiej, czy izraelskiej, szajka okupująca od 1944 roku nasz kraj, w nosie ma Polskę i polski naród. Patrzy tylko, jakby tu Polskę jak najszybciej rozkraść, przechodząc w międzyczasie na służbę każdego, kto zapewni im bezpieczeństwo. W rezultacie Polska penetrowana jest przez wywiady państw trzecich na wylot i trzy metry w głąb ziemi, zaś agentura wpływu w konstytucyjnych organach państwa, mediach i środowiskach opiniotwórczych nie tylko wykonuje w podskokach rozkazy swoich mocodawców, ale również usypia opinię publiczną, kierując jej zainteresowanie w stronę spraw zupełnie pozbawionych znaczenia."

w dniu 16-04-2009 17:41:06 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Taki mały cytacik: "Jakże przykro patrzeć, jak pod władzą szajki wywodzącej się z komuszych tajnych służb wojskowych i bezpieczniaków, Polska z roku na rok, a właściwie już z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej się pogrąża. Szajka dobierając sobie zaufanych rozmówców przy okrągłym stole, przy ich pomocy zapewniła sobie nie tylko kontrolę kluczowych pozycji w gospodarce, ale, dzięki agenturalnej sieci – również decydujący wpływ na tubylczą scenę polityczną. Nie byłoby w tym może nic specjalnie złego, bo nie tylko w Polsce punkt ciężkości władzy już dawno przeniósł się z organów konstytucyjnych do razwiedkowych mafii, gdyby nie to, ze w odróżnieniu od takiej na przykład razwiedki rosyjskiej, niemieckiej, czy izraelskiej, szajka okupująca od 1944 roku nasz kraj, w nosie ma Polskę i polski naród. Patrzy tylko, jakby tu Polskę jak najszybciej rozkraść, przechodząc w międzyczasie na służbę każdego, kto zapewni im bezpieczeństwo. W rezultacie Polska penetrowana jest przez wywiady państw trzecich na wylot i trzy metry w głąb ziemi, zaś agentura wpływu w konstytucyjnych organach państwa, mediach i środowiskach opiniotwórczych nie tylko wykonuje w podskokach rozkazy swoich mocodawców, ale również usypia opinię publiczną, kierując jej zainteresowanie w stronę spraw zupełnie pozbawionych znaczenia."

Taki mały cytacik: "Jakże przykro patrzeć, jak pod władzą szajki wywodzącej się z komuszych tajnych służb wojskowych i bezpieczniaków, Polska z roku na rok, a właściwie już z miesiąca na miesiąc, coraz bardziej się pogrąża. Szajka dobierając sobie zaufanych rozmówców przy okrągłym stole, przy ich pomocy zapewniła sobie nie tylko kontrolę kluczowych pozycji w gospodarce, ale, dzięki agenturalnej sieci – również decydujący wpływ na tubylczą scenę polityczną. Nie byłoby w tym może nic specjalnie złego, bo nie tylko w Polsce punkt ciężkości władzy już dawno przeniósł się z organów konstytucyjnych do razwiedkowych mafii, gdyby nie to, ze w odróżnieniu od takiej na przykład razwiedki rosyjskiej, niemieckiej, czy izraelskiej, szajka okupująca od 1944 roku nasz kraj, w nosie ma Polskę i polski naród. Patrzy tylko, jakby tu Polskę jak najszybciej rozkraść, przechodząc w międzyczasie na służbę każdego, kto zapewni im bezpieczeństwo. W rezultacie Polska penetrowana jest przez wywiady państw trzecich na wylot i trzy metry w głąb ziemi, zaś agentura wpływu w konstytucyjnych organach państwa, mediach i środowiskach opiniotwórczych nie tylko wykonuje w podskokach rozkazy swoich mocodawców, ale również usypia opinię publiczną, kierując jej zainteresowanie w stronę spraw zupełnie pozbawionych znaczenia."

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 18.226.104.30

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.