Magazyn koscian.net
2009-03-31Miliony dla Śmigla
Dotację w wysokości nawet 43 milionów złotych otrzyma gmina Śmigiel na realizację programu ,,Kompleksowe Zagospodarowanie ścieków w zlewni rzeki Obry - Gmina Śmigiel”. Środki unijne udało się pozyskać z Funduszu Spójności. Wartość zadania oszacowano na blisko 71 miliony złotych. Brakującą kwotę samorząd wygospodaruje z własnych środków
ProjektPrzygotowania do złożenia wniosku o unijne dotacje na budowę systemu kanalizacji w gminie Śmigiel przypadły na lata 2003 – 2006.
- Trzeba powiedzieć szczerze i uczciwie, że to był pomysł naszych poprzedników – mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej burmistrz Śmigla, Wiktor Snela.
W tym celu gmina przystąpiła do Stowarzyszenia Gmin Nadobrzańskich, które stawiało sobie za cel kompleksowe rozwiązanie kwestii ścieków w zlewni rzeki Obry.
- Z przeróżnych powodów nie doszło do zamierzonego celu. Po części wynikały one z niedookreślenia metodyki przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Nie wiadomo było jak kwalifikować te przedsięwzięcia. Ale też z faktu, że było to przedsięwzięcie grupowe – stwierdził burmistrz Snela. - Już w tej kadencji dojrzeliśmy do decyzji, że musimy to jednak zrobić sami.
Gmina nie wystąpiła jednak ze stowarzyszenia. Przy opracowywaniu projektu korzystała z jego doświadczeń i wiedzy. Jednym z pierwszych działań było wyodrębnienie z dotychczas funkcjonującego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej nowej jednostki – Zakładu Wodociągowo-Kanalizacyjnego. Jednostka została później przekształcona w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. W 2007 roku prace nabrały tempa. Pod koniec roku było już wiadomo, że gmina samodzielnie będzie występować o środki unijne. W styczniu 2008 roku przystąpiono do opracowania studium wykonalności. 26 maja 2008 roku wniosek o dofinansowanie z Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko został złożony w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie.
- To był pierwszy z możliwych terminów w pierwszym naborze konkursowym – zaznaczył burmistrz.
Wniosek przeszedł ocenę formalną, a następnie dwustopniową ocenę merytoryczną. 23 marca podczas konferencji zorganizowanej w Pułtusku przez Ministerstwo Środowiska przedstawiciele gminy Śmigiel otrzymali decyzję o przyznaniu dofinansowania.
- Wniosek w lwiej części został przygotowany silami własnymi urzędu. To zasługa pani Agnieszki Purczyńskiej – kierownik Jednostki Realizującej Projekt oraz osób, które ściśle z nią współpracowały – podkreślił Wiktor Snela.
Realizacja
Przewidziany we wniosku koszt realizacji przedsięwzięcia oszacowano na około 71 milionów złotych. Wartość dofinansowania stanowić będzie blisko 43 miliony złotych. Prace zaplanowano na lata 2009 – 2012. W ramach projektu zostanie wybudowane 47 kilometrów kanalizacji grawitacyjnej, 15 kilometrów rurociągów tłocznych oraz 24 przepompownie. 5 kilometrów istniejącej sieci kanalizacyjnej w Śmiglu i Koszanowie zostanie przebudowanych.
- Niestety, projekt musiał być ograniczony do wytycznych ministerstwa środowiska czy też Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gruntów Rolnych. Musiał być spełniony wskaźnik stu dwudziestu mieszkańców na kilometr kwadratowy. W innym przypadku Unia nie finansuje budowy sieci – wyjaśniał kierownik Jednostki Realizującej Projekt, Agnieszka Purczyńska.
W pierwszej kolejności skanalizowane zostaną wsie Bruszczewo i Przysieka Polska. Już rozstrzygnięto przetarg na przeprowadzenie prac. W tym roku sieć ma powstać także w Czaczu i Nadolniku. W dalszej kolejności będą Śmigiel, Koszanowo, Nietążkowo, Nowa Wieś oraz Robaczyn i Stara Przysieka Druga.
- Przyłączonych zostanie 6197 mieszkańców gminy. Na dzień dzisiejszy przyłączonych do sieci kanalizacyjnej jest 3870. Zakładamy, że w 2013 roku gmina będzie miała podłączonych 10047 mieszkańców – stwierdziła Agnieszka Purczyńska. - Po realizacji całego projektu uzyskamy 66 procent skanalizowania gminy.
W ramach projektu do śmigielskiej sieci kanalizacyjnej zostanie włączone także Widziszewo leżące już w gminie Kościan.
Ścieki odprowadzane będą do istniejącej oczyszczalni ścieków. Obecnie obsługuje ona tylko część Śmigla i Nietążkowo. Jej przepustowość umożliwia przyjęcie ścieków z wszystkich miejscowości ujętych w projekcie. Modernizacja będzie konieczna, gdy przyłączane będą kolejne wsie. To nastąpi jednak dopiero po roku 2012.
- Aglomeracja obejmuje wsie wokół Śmigla. Zgodnie z dyrektywami unijnymi będą one musiały być sukcesywnie podłączane. Każda gmina licząca ponad piętnaście tysięcy mieszkańców, do 2015 roku będzie musiała wykazać się dziewięćdziesięcioprocentowym wskaźnikiem skanalizowania – wyjaśniał kierownik Jednostki Realizującej Projekt. - Mamy nadzieję, że będą na to jeszcze jakieś programy unijne. Mamy też swój gminny program budowy przydomowych oczyszczalni ścieków, ale tylko w tych miejscowościach, które nie wchodzą w skład aglomeracji, bądź też podłączenie do systemu kanalizacji jest technicznie bardzo utrudnione.
- Korzystając z programu zbudujemy kręgosłup. Wszystkie te miejscowości, które nie zostały zakwalifikowane będziemy później, z własnych środków, dołączać do istniejącego systemu – dodał burmistrz Snela. - W tych miejscowościach, gdzie nigdy tego nie zrobimy, mamy nadzieję, że uda się sukcesywnie budować przydomowe oczyszczalnie ścieków.
Zadłużenie
Realizacji przedsięwzięcia może sprzyjać kryzys gospodarczy. Pierwszy przetarg na budowę systemu kanalizacji w Bruszczewie i Przysiece Polskiej dał bardzo korzystne rozstrzygnięcie. Teraz koszt inwestycji to nie jak planowano sześć milionów złotych, a... 3 200 000 złotych. Władze samorządowe gminy liczą na to, że kolejne etapy inwestycji uda się wykonać taniej niż zakładano w projekcie. 71 milionów złotych kosztować ma całe przedsięwzięcie. 43 miliony dołoży unia. Resztę gmina musi sama wygospodarować.
Dochody budżetowe na 2009 rok zaplanowano na niecałe 39 milionów złotych. Wydatki natomiast ustalono na poziomie 55 milionów złotych.
- Ustawa dopuszcza maksymalne zadłużenie gminy na poziomie sześćdziesięciu procent. My w tej chwili mamy 52,67 procent. To była świadoma decyzja rady. Podjęcie w ubiegłym roku decyzji o 52 procentowym zadłużeniu było rzeczą ryzykowaną. Ale zdecydowaliśmy się ją podjąć – tłumaczył przewodniczący Rady Miejskiej Śmigla, Jan Józefczak. - To był ostatni pociąg, do którego mogliśmy wsiąść. Innych środków nie będzie.
Burmistrz Snela uspokajał, że zadłużenie na poziomie 52 procent wynika z zapisania w budżecie po stronie deficytu całości zadania przewidzianego na ten rok. Gdy uchwalano budżet nie było jeszcze decyzji o przyznaniu dotacji.
- Będziemy uruchamiali mechanizm odzyskiwania VAT-u. Różnicą będzie nasz udział z zadaniu. I takie pieniądze musimy w ten czy w inny sposób zdobyć – zapowiedział burmistrz Śmigla. - Poziom deficytu jest bezpieczny. Przez cztery lata będziemy go sukcesywnie kontrolować. (h)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
czyli arytmetycznie wychodzi po 1.600zł na statystycznego mieszkańca gminy Śmigiel, wliczając dzieci, staruszków, inwalidów i bezrobotnych. Na tyle zadłuża się u mieszkańców gmina w tej inwestycji. Nie licząc procentów bankowych oczywiście. Ryzyko ogromne zwłaszcza w momencie kryzysu i recesji , która spowoduje znaczne zmniejszenie wpływów do budżetu z podatków PIT i CIT. Niektóre inwestycje nie wiadomo czy w ogóle ruszą , np.nowa niemiecka cegielnia w Przysiece, a niektóre przesunięte zostaną w dalszą przyszłość , np. siłownie wiatrowe. Budżet jest i będzie zagrożony. Na szczęście gmina nie może zbankrutować . Rząd wprowadzi komisarza.... Szkoda że ORLIKA w tym roku nie budują ... Byłby pewnie za 1/2 ceny zeszłorocznej . No ale łapówki trzeba w czymś i gdzies rozliczać , prawda???