Magazyn koscian.net
13 marca 2012Wygoda kontra bezpieczeństwo?
Wygląda pięknie, ale utrudnia życie – mówi o wyremontowanej w ubiegłym roku Ulicy Sierakowskiego w Kościanie jedna z jej mieszkanek. - Tu nie ma gdzie zaparkować
Modernizację ul. Sierakowskiego w Kościanie przeprowadzono w ubiegły roku. Inwestycję zrealizowano dzięki unijnej dotacji i współpracy władz samorządowych powiatu kościańskiego i miasta Kościana. Dziurawa niczym szwajcarski ser ulica łącząca centrum miasta z krajową „piątką” zmieniła oblicze. Zakres prac obejmował nie tylko położenie nowej nawierzchni asfaltowej, ale również wymianę krawężników i budowę chodników. Ulica zyskała odwodnienie, nowe kratki ściekowe i włazy studzienek. Ciąg komunikacyjny oddano do użytku w sierpniu.
- Wygląda pięknie, ale utrudnia życie – stwierdza mieszkanka ul. Sierakowskiego. - Podczas remontu stawialiśmy samochody pod oknami sąsiadów na ul. Słowackiego. Prosiliśmy ich, żeby uzbroili się w cierpliwość do czasu zakończenia prac. Remont się zakończył, a my nadal nie możemy stawać na ulicy. Wcześniej mogliśmy zaparkować samochody częściowo na chodniku. Teraz krawężniki są tak wysokie, że nie da się wjechać. Zresztą posadzili tyle drzew, że jest to niemożliwe. Przez linie ciągłe nie ma gdzie stanąć. Nawet wyjeżdżając z garażu i stając na chwilę na ulicy łamię przepisy.
- Wcześniej nie mieliśmy uwag dotyczących tej ulicy – mówi Dariusz Korzeniowski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Kościanie. - Oznakowania poziomego przed remontem w ogóle tam nie było. Wydział komunikacji, starosta, policja – wszyscy pozytywnie zaakceptowali organizację ruchu na Ulicy Sierakowskiego. Każdy z mieszkańców ma wjazd na swoją posesję. Zadaniem zarządcy drogi jest dbanie o bezpieczeństwo, a nie zapewnianie miejsc parkingowych.
Dyrektor Korzeniowski potwierdza, że przed modernizacją ulicy kierowcy parkowali na chodnikach. Drzewa zostały posadzone celowo, żeby uniemożliwić rozjeżdżanie zmodernizowanych ciągów pieszych. (h)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
NA chodnikach by chcieli jeszcze parkować! A pieszy niech się przeciska, bo to samochody wielkiego paniska! Garaży nie ma? Posesji też? Trzeba się liczyc z tym, że to ruchliwa ulica, i gdzie popadnie się nie staje.