Magazyn koscian.net

2010-02-11

Cerowanie dziury po cukrowni

Dziura po cukrowni wciąż czeka na ,,nowe życie’’ - kupców na: dziesiątki działek budowlanych, reprezentacyjny budynek biurowca, kotłownię z kominem, suszarnię i magazyn cukru. Rozbiórka zakładu trwa już cztery i pół roku. - Miejsca po tak dużym zakładzie nie zabliźniają się tak szybko – mówi Ryszard Kaczmarek, ostatni dyrektor pracującej cukrowni w Kościanie i od sześciu lat dyrektor tego, co z niej zostało.

Wpisała się w krajobraz miasta na 126 lat (tak długo stała, nim zaczęto ją burzyć). Była jednym z kół zamachowych rozwoju gospodarczego Kościana i wprowadziła go najpierw w dwudziesty, a potem weszła z nim jeszcze w dwudziesty pierwszy wiek. W tym czasie dała utrzymanie tysiącom rodzin. W 2005 roku, we wrześniu, kiedy powinna się zacząć kolejna kampania cukrownicza, w Kościanie trwało burzenie zakładu. Plac, na którym przez lata zalegały o tej porze roku hałdy buraków cukrowych, pokryły stosy kruszonego betonu. Nie udało się sprzedać cukrowni w całości.

- Jednym z pomysłów było założenie tu fabryki biopaliw. Z pewnością byłaby i praca, i lokalni rolnicy cieszyli by się ze zbytu. Niestety, zabudowa cukrowni jest dość specyficzna - ciasna i trudna do przystosowania dla innego procesu technologicznego – mówił w 2005 roku dyrektor Kaczmarek.

Cukrownię zdecydowano więc sprzedać w kawałkach i to dosłownie: większa część zakładu zmielona została w równe gródki gruzu i sprzedana jako tłuczeń pod budowę dróg. Rozebrano wewnętrzne drogi i tory kolejowe, rozebrano dziesiątki budynków i budyneczków. Część maszyn pojechała do innych cukrowni koncernu Pfeifer & Langen Polska S.A., część wystawiono na sprzedaż, a resztę pocięto na złom. Do jednych z najbardziej spektakularnych rozbiórek należał demontaż ,,wiszącego autobusu’’ nad ulica Nacławską, czyli taśmy dostarczającej węgiel do kotłowni (15 kwietnia 2008 roku).

- Pamiętam, na początku lat dziewięćdziesiątych pojechaliśmy do Niemiec po jakąś maszynę z likwidowanej tam cukrowni. Gdy ją ładowaliśmy, dyrektor tamtej cukrowni płakał. Wtedy wydawało mi się to dziwne, ale dziś rozumiem. Pracuję w cukrownictwie czterdzieści lat. Osiem lat spędziłem w Kościanie. Serce mi się kroi, ale prawa rynku są nieubłagane... - mówił jesienią 2005 roku dyrektor Kaczmarek.

Do lutego 2006 roku pracowała jeszcze pakownia. Potem pamiętające lata siedemdziesiąte minionego wieku maszyny zatrzymano, a ich obowiązki przejął nowoczesny system pakowania w Środzie Wielkopolskiej. Magazyny cukru miały przestać ,,pracować’’ dla P&L kilka tygodni później, ale jeden z nich pracuje nadal. Codziennie dogląda go ostatni magazynier w kościańskiej cukrowni - Bernadeta Konieczna. Jej magazyn na dziś - to 4300 ton cukru z kampanii 2009. Ciągle pracuje też waga wielotonowa położona na dawnym placu buraczanym.

Od dawna wiatr hulać miał też swobodnie w okolicy starej kotłowni. Jeden ze stojących przy niej budynków też w pewien sposób pracuje – bo znajduje się w nim infrastruktura energetyczna, której zniszczenie odcięłoby od prądu jedną z wsi pod Kościanem. Rozbiórkę więc wstrzymano.

- Trzeba się było dogadać z energetyką, żeby ta zbudowała sobie nową stację kompaktową i wyprowadziła zasilanie z budynku. W ubiegłym roku udało nam się nareszcie dojść do porozumienia i w tym roku wiosną, mam nadzieję, stacja powstanie, a my jesienią będziemy mogli rozebrać stojące jeszcze przy ulicy budynki – wyjaśnia Kaczmarek

Gdy więc będzie kolejne pozwolenie na rozbiórkę (stare straciło moc) przy ulicy Nacławskiej znów pojawią się potężne dźwigi, koparki, spychacze i kruszarki do gruzu. Przed końcem 2010 roku z największych budynków cukrowni zostanie tylko reprezentacyjny biurowiec, suszarnia, stara kotłownia z kominem, magazyny cukru i dawny budynek kina a na koniec banku.

P&L che sprzedać w Kościanie wszystko. Hektary ,,gołej ziemi’’ jaka została po cukrowni podzielono zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego na ponad sto dziełek budowlanych. Część po lewej stronie ulicy Nacławskiej (idąc od ronda) oddano w większości pod zabudowę jednorodzinną, ale są i parcele przeznaczone pod budowę bloków lub kamienic. Prawa strona ulicy zarezerwowana jest głównie dla przedsiębiorców. Z działek pod domki jednorodzinne sprzedano tylko kilkanaście. Choć osiedle narysowane przez planistów wygląda obiecująco, część działek ma wadę - słabą nośność gruntu (zawalone doły).

- Obniżyliśmy cenę. Było 140 lub 150 złotych za metr, a teraz jest równo 120 złotych. Przygotowujemy ogłoszenie... Wraca też zainteresowanie działkami pod budownictwo wielorodzinne. W tym tygodniu mam rozmawiać z potencjalnymi nabywcami – wyjaśnia dyrektor.

Ale sprzedaż trwa. Od ponad roku nowy właściciel zarządza dawnym budynkiem banku. Przystosowano go pod gabinety lekarskie. Od wiosny ubiegłego roku właścicielem jednego z magazynów cukru jest przedsiębiorca, który chce budynek zamienić na mieszkania, a od jesieni nowego właściciela ma też przedszkole. Sprzedany jest też magazyn techniczny, który znajduje się w usługowej części planu zagospodarowania. Kupił go przedsiębiorca na siedzibę swej firmy transportowej. Są ponoć zainteresowani budynkiem biurowym i trwają negocjacje w sprawie kupna (jesienią) drugiego magazynu cukru. Też na mieszkania. Tylko zabytkowa kotłownia z imponującym kominem oraz dawno pozbawiona urody suszarnia z surowym prawem o ochronie zabytków w papierach nie mogą jakoś znaleźć amatorów.

- To ciągle przykre patrzeć na to, co z tego zakładu zostało. Ciągle pamiętam , ilu ludzi tu pracowało... Ale ta cukrownia nie dałaby rady sprostać obecnym normom. Wymogi odbiorców są teraz bardzo wysokie – wyjaśnia dyrektor. Oprócz kościańskiego pocukrowniczego majątku zarządza jeszcze burzonym, rozbieranym i sprzedawanym w kawałkach mieniem siedmiu innych cukrowni w: Gosławicach, Koninie, Witaszycach, Zdunach, Głogowie, Górze Ślaskiej i Gnieźnie.

Majątkiem cukrowni Kościan była też jego załoga: doświadczona, bardzo dobrze wykwalifikowana i operatywna. Jak ocenia dyrektor Kaczmarek, stosunkowo dobrze poradziła sobie po zamknięciu fabryki. Wielu pracuje w fabryce VW w Antoninku, a wielu z powodzeniem kontynuuje karierę zawodową w cukrownictwie: główny mechanik z Kościana jest teraz dyrektorem cukrowni w Gostyniu, szef remontów stąd teraz zarządza remontami w Gostyniu, pracownicy z działu księgowości trafili na stanowiska asystentów i księgowych w Poznaniu, Gostyniu i Miejskiej Górce, kierownik znad Obry jest dyrektorem technicznym wszystkich cukrowni P&L, a inny pracownik głównym technologiem w Gostyniu. Emeryci i renciści kościańskiej cukrowni ciągle trzymają się razem.
- W grudniu było ostatnie. To bardzo miłe spotkania... I co roku pytają – jak tam kampania, kiedy się zaczęła, czy się kończy... A ja opowiadam – uśmiecha się ostatni dyrektor cukrowni.

A ulica Nacławska, przy której stała cukrownia, przez ostatnie sześć lat zmieniła się bardzo. Opustoszała, ale i trochę wyładniała: zdjęto znad niej nie tylko ,,wiszący autobus’’, ale i dziesiątki innych rur, a dziurawą jak ser szwajcarski jezdnię wyremontowano. Od ubiegłego roku ulicę oświetlają latarnie miejskie (były cukrownicze). Po obu stronach ulicy, zaraz za budynkiem administracyjnym, teraz jest biały ,,step’’, wiosną co roku robi się żółto od kwiatów mniszka lekarskiego (mleczu), a latem lebioda sięga prawie do pasa. Ale miasto nie lubi odłogów i nawet ugór pocukrowniczy wciągnęło już w swój rytm – w lebiodzie wydeptano ścieżki pieszo-rowerowe skracające dojście do stacji kolejowej lub osiedla Jagiellońskiego. Zanim będzie tam urocze osiedle, minie pewnie jeszcze co najmniej kilka lat. I jeszcze jedno- wraz z zamknięciem cukrowni, na zawsze już, zniknęła jedna z nielubianych, ale charakterystycznych, jesiennych cech miasta – specyficzny zapach kampanii cukrowniczej. Komu jeszcze go brak?

ALICJA MUENZBERG-CZUBAŁA

GK 7/2010

Już głosowałeś!

Zobacz także:


Komentarze (29)

w dniu 11-02-2010 11:25:27 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Mi brak zapachu - pozamykają większość cukrowni, za chwilę powiedzą, że "krajowy system produkcji cukru nie nadąża z produkcją" - i co? Będziemy sprowadzać cukier z zagranicy. A Niemiec będzie się z nas śmiał - po co ma znowu rozpętać wojnę jak polaczki sami oddadzą mu swój majątek i jeszcze pomogą go zburzyć? Nie pomyśleliście dlaczego to My nie kupujemy i nie likwidujemy cukrowni w Niemczech (klub innym kraju UE) ?

Mi brak zapachu - pozamykają większość cukrowni, za chwilę powiedzą, że "krajowy system produkcji cukru nie nadąża z produkcją" - i co? Będziemy sprowadzać cukier z zagranicy. A Niemiec będzie się z nas śmiał - po co ma znowu rozpętać wojnę jak polaczki sami oddadzą mu swój majątek i jeszcze pomogą go zburzyć? Nie pomyśleliście dlaczego to My nie kupujemy i nie likwidujemy cukrowni w Niemczech (klub innym kraju UE) ?

w dniu 11-02-2010 16:27:43 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

bo np jestesmy zbyt słabi gospodarczo? nie wpadłeś na to?

bo np jestesmy zbyt słabi gospodarczo? nie wpadłeś na to?

w dniu 11-02-2010 17:22:50 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Być może jesteśmy zbyt słabi gospodarczo, żeby nas było stać na kupowanie i zamykanie zakładów w innych krajach - ok, ale czy 40 mln naród jest aż tak słaby, żeby nie potrafił bronić swojej własności !!!! My słabi - przecież jesteśmy zieloną wyspą na tle UE HA HA HA!

Być może jesteśmy zbyt słabi gospodarczo, żeby nas było stać na kupowanie i zamykanie zakładów w innych krajach - ok, ale czy 40 mln naród jest aż tak słaby, żeby nie potrafił bronić swojej własności !!!! My słabi - przecież jesteśmy zieloną wyspą na tle UE HA HA HA!

w dniu 11-02-2010 17:39:58 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Pan Kaczmarek zawsze miał zdolności krasomówcze ale w jednej kwesti muszę się z nim zgodzić.Kościańska załoga była najlepsza.

Pan Kaczmarek zawsze miał zdolności krasomówcze ale w jednej kwesti muszę się z nim zgodzić.Kościańska załoga była najlepsza.

w dniu 11-02-2010 21:37:22 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

no to sie zdecyduj, bo przeczysz sam sobie w jednej wypowiedzi :(

no to sie zdecyduj, bo przeczysz sam sobie w jednej wypowiedzi :(

w dniu 12-02-2010 09:24:29 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Pracowałam w śp. Cukrowni ładnych parę lat. Byłam swiadkiem zamykania naszego zakładu. Sece się kroiło, ale żaden z pracowników się nie zbuntował. Wszyscy poszli jak barany na rzeź, tylko bić.

Pracowałam w śp. Cukrowni ładnych parę lat. Byłam swiadkiem zamykania naszego zakładu. Sece się kroiło, ale żaden z pracowników się nie zbuntował. Wszyscy poszli jak barany na rzeź, tylko bić.

w dniu 12-02-2010 09:55:21 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Skoro są tam "zawalone doły", to znaczy że pracowano w gruncie. Wszelakie przetwórstwo wiąże się z koniecznością używania środków chemicznych. 100, 50 a nawet 20 lat temu wiedza i przepisy dotyczące zanieczyszczeń nie były na dzisiejszym poziomie. Czy sprzedający może zagwarantować, że teren nie został zanieczyszczony i np. można tam kopać studnie?

Skoro są tam "zawalone doły", to znaczy że pracowano w gruncie. Wszelakie przetwórstwo wiąże się z koniecznością używania środków chemicznych. 100, 50 a nawet 20 lat temu wiedza i przepisy dotyczące zanieczyszczeń nie były na dzisiejszym poziomie. Czy sprzedający może zagwarantować, że teren nie został zanieczyszczony i np. można tam kopać studnie?

w dniu 12-02-2010 10:27:16 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ciekawe czy koncern Pfeifer & Langen Polska S.A. uczciwie podejdzie do sprawy i jasno oraz precyzyjnie wskaże działki obarczone tą wadą czy też ich zakup będzie przypominał tzw. "rosyjską ruletkę" ? ;-)

Ciekawe czy koncern Pfeifer & Langen Polska S.A. uczciwie podejdzie do sprawy i jasno oraz precyzyjnie wskaże działki obarczone tą wadą czy też ich zakup będzie przypominał tzw. "rosyjską ruletkę" ? ;-)

w dniu 13-02-2010 16:52:47 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

widzial ktos, gdzies w internecie, galerie terenów cukrowni sprzed 2005 roku, lat późniejszych i obecnych? Moze ktos ma jakies pojedyncze zdjecie i udaloby sie utworzyc jakas galerie?

widzial ktos, gdzies w internecie, galerie terenów cukrowni sprzed 2005 roku, lat późniejszych i obecnych? Moze ktos ma jakies pojedyncze zdjecie i udaloby sie utworzyc jakas galerie?

w dniu 13-02-2010 18:45:40 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Część po lewej stronie ulicy Nacławskiej (idąc od ronda) oddano w większości pod zabudowę jednorodzinną, ale są i parcele przeznaczone pod budowę bloków lub kamienic. Prawa strona ulicy zarezerwowana jest głównie dla przedsiębiorców. Chyba powinno brzmiec: Część po p r a w e j stronie ulicy Nacławskiej (idąc od ronda) oddano w większości pod zabudowę jednorodzinną, ale są i parcele przeznaczone pod budowę bloków lub kamienic. L e w a strona ulicy zarezerwowana jest głównie dla przedsiębiorców. pozdro

Część po lewej stronie ulicy Nacławskiej (idąc od ronda) oddano w większości pod zabudowę jednorodzinną, ale są i parcele przeznaczone pod budowę bloków lub kamienic. Prawa strona ulicy zarezerwowana jest głównie dla przedsiębiorców. Chyba powinno brzmiec: Część po p r a w e j stronie ulicy Nacławskiej (idąc od ronda) oddano w większości pod zabudowę jednorodzinną, ale są i parcele przeznaczone pod budowę bloków lub kamienic. L e w a strona ulicy zarezerwowana jest głównie dla przedsiębiorców. pozdro

w dniu 14-02-2010 13:00:00 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

W internecie nie widziałam, ale może się postaram i coś z tego będzie.

W internecie nie widziałam, ale może się postaram i coś z tego będzie.

w dniu 14-02-2010 17:01:29 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

No i dobrze że już po cukrowni.Nie ma fetoru i błota na Nacławskiej. zniknęły też śmierdzące stawy w granicach miasta.Z tego co wiem byli pracownicy dostali sowite odprawy , część przeszła na emerytury i dorabiają . Młodsi , bardziej rozgarnięci od dawna gdzieś pracują. Powinniście zrozumieć że w XXI wieku nie juz miejsca w granicach miast dla tego typu firm.

No i dobrze że już po cukrowni.Nie ma fetoru i błota na Nacławskiej. zniknęły też śmierdzące stawy w granicach miasta.Z tego co wiem byli pracownicy dostali sowite odprawy , część przeszła na emerytury i dorabiają . Młodsi , bardziej rozgarnięci od dawna gdzieś pracują. Powinniście zrozumieć że w XXI wieku nie juz miejsca w granicach miast dla tego typu firm.

w dniu 14-02-2010 20:31:30 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Ty chyba zazdrościsz tych "sowitych" odpraw. Lepiej by chyba było, żeby podatki wpływały do kasy kościańskiej. Wiekszość ludzi z cukrowni pracuje poza powiatem.

Ty chyba zazdrościsz tych "sowitych" odpraw. Lepiej by chyba było, żeby podatki wpływały do kasy kościańskiej. Wiekszość ludzi z cukrowni pracuje poza powiatem.

w dniu 15-02-2010 17:51:10 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Czyli rozumiem że to dobrze, że tysiące ludzi straciły pracę, i kolejne kilkadziesiąt nie znajdzie nowej pracy w kościanie? Lepiej byłoby gdyby praca była ma miejscu a nie dojeżdżać 50 km do poznania

Czyli rozumiem że to dobrze, że tysiące ludzi straciły pracę, i kolejne kilkadziesiąt nie znajdzie nowej pracy w kościanie? Lepiej byłoby gdyby praca była ma miejscu a nie dojeżdżać 50 km do poznania

w dniu 15-02-2010 20:59:01 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Co ty pleciesz nieoczytany kretynie?W kościańskiej Cukrowni przed likwidacją pracowało 120 osób , a nie tysiące.Tak na marginesie dodam że bezrobocie w Kościanie jest obecnie niższe niż w niektórych krajach cywilizowanej UE.

Co ty pleciesz nieoczytany kretynie?W kościańskiej Cukrowni przed likwidacją pracowało 120 osób , a nie tysiące.Tak na marginesie dodam że bezrobocie w Kościanie jest obecnie niższe niż w niektórych krajach cywilizowanej UE.

w dniu 15-02-2010 21:08:48 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Czegoś nie rozumiem?Skoro część terenów ma złe warunki geotechniczne, a więc słabą nośność, to jak można było taki teren przeznaczyć pod zabudowę?Ciekawi mnie,kto projektował plan zagospodarowania przestrzennego?

Czegoś nie rozumiem?Skoro część terenów ma złe warunki geotechniczne, a więc słabą nośność, to jak można było taki teren przeznaczyć pod zabudowę?Ciekawi mnie,kto projektował plan zagospodarowania przestrzennego?

w dniu 15-02-2010 22:33:55 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Słaba nośność wymaga po prostu wykopania głębszych fundamentów - tylko tyle, albo aż tyle... ;-). I grunt się z czasem zagęszcza...

Słaba nośność wymaga po prostu wykopania głębszych fundamentów - tylko tyle, albo aż tyle... ;-). I grunt się z czasem zagęszcza...

w dniu 16-02-2010 13:37:01 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Szkoda tylko, że zakłądy kościańskie mają takiego potwornego pecha do upadłości i likwidacji - Metalchem, Zakłady Mięsne, Polmet, Cukrownia... Mimo znakomitych kwalifikacji, ludzie nie ze swojej winy tracą robotę i są zmuszeni dojeżdżać do roboty - praktycznie cały dzień jest wtedy "w plecy". Z dziećmi widzą się tylko wieczorem, 2-3 godziny przed snem. Nie jestem pewien, czy nawet dobre zarobki rekompensują godziny spędzone na dojazdach, często niebezpiecznych (patrz nasze drogi i "miszczowie" kierownicy na nich panujący). Z własnego doświadczenia wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale robota na miejscu jest bezcenna...

Szkoda tylko, że zakłądy kościańskie mają takiego potwornego pecha do upadłości i likwidacji - Metalchem, Zakłady Mięsne, Polmet, Cukrownia... Mimo znakomitych kwalifikacji, ludzie nie ze swojej winy tracą robotę i są zmuszeni dojeżdżać do roboty - praktycznie cały dzień jest wtedy "w plecy". Z dziećmi widzą się tylko wieczorem, 2-3 godziny przed snem. Nie jestem pewien, czy nawet dobre zarobki rekompensują godziny spędzone na dojazdach, często niebezpiecznych (patrz nasze drogi i "miszczowie" kierownicy na nich panujący). Z własnego doświadczenia wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale robota na miejscu jest bezcenna...

w dniu 17-02-2010 12:51:59 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

wyremontowano Nacławską.... Uściślijmy: kawałek za rondem!!! A reszta nadal dziurawa jak szwajcarski ser od czasu do czasu beznadziejnie połatana

wyremontowano Nacławską.... Uściślijmy: kawałek za rondem!!! A reszta nadal dziurawa jak szwajcarski ser od czasu do czasu beznadziejnie połatana

w dniu 17-02-2010 16:41:42 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

przed likwidacją to już wszystko ledwo zipiało i i tak pozwalnial ludzi jednak w czasie jej świetności procowało tam moze nie tysiące, ale na pewno więcej niż 120 osób.Jednak gdy dołączyć do zwolnionych osób ludzi z WWT, Metalchemu i Zakładów Mięsnych, tysiąc się uzbiera.

przed likwidacją to już wszystko ledwo zipiało i i tak pozwalnial ludzi jednak w czasie jej świetności procowało tam moze nie tysiące, ale na pewno więcej niż 120 osób.Jednak gdy dołączyć do zwolnionych osób ludzi z WWT, Metalchemu i Zakładów Mięsnych, tysiąc się uzbiera.

w dniu 17-02-2010 18:25:39 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

Większość urządzeń z kościańskiej cukrowni do dzisiaj dobrze służy innym zakładom.I kto tu ledwie zipie?

Większość urządzeń z kościańskiej cukrowni do dzisiaj dobrze służy innym zakładom.I kto tu ledwie zipie?

w dniu 17-02-2010 22:45:41 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

...czasami sie grunt wymienia...gorzej,jak słabonosne grunty zalegają do głębkosci 5 i więcej metrów, nie wspomnę o głębokości zalegania wód gruntowych, w szczególności na terenie Kościana czy o zanieczyszczeniu geochemicznym ziemi. I co wtedy?Nie wystarczy pobudowanie głębszych fundamentów...120 zł za metr kwadratowy stanowczo za dużo,jak na taki teren o tak trudnych warunkach geotechnicznych...

...czasami sie grunt wymienia...gorzej,jak słabonosne grunty zalegają do głębkosci 5 i więcej metrów, nie wspomnę o głębokości zalegania wód gruntowych, w szczególności na terenie Kościana czy o zanieczyszczeniu geochemicznym ziemi. I co wtedy?Nie wystarczy pobudowanie głębszych fundamentów...120 zł za metr kwadratowy stanowczo za dużo,jak na taki teren o tak trudnych warunkach geotechnicznych...

w dniu 20-02-2010 08:09:10 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

W Kościanie nie ma nic nawet firmy wywozowej śmieci,jedna z Grodziska druga ze Śremu i kolejna z Poznania.Nie ma biura telekomunikacji.Za to są same ,banki ,markety i urzędy ale jak chcesz załatwić np.paszport to zasuwaj do Leszna. Tak jak powiedział burmistrz Woźniak zrobimy z Kościana sypialnię dla Poznania i Leszna i tak też jest.

W Kościanie nie ma nic nawet firmy wywozowej śmieci,jedna z Grodziska druga ze Śremu i kolejna z Poznania.Nie ma biura telekomunikacji.Za to są same ,banki ,markety i urzędy ale jak chcesz załatwić np.paszport to zasuwaj do Leszna. Tak jak powiedział burmistrz Woźniak zrobimy z Kościana sypialnię dla Poznania i Leszna i tak też jest.

w dniu 21-02-2010 22:10:17 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

pewnie, że może jest to dowcip specjalisty

pewnie, że może jest to dowcip specjalisty

w dniu 19-01-2011 21:12:35 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

nie zgodze sie ze wszystko ledwo zipiało skoro maszyny służa innym cukrowniom...mam rodzine pod Koninem i w jakies miejscowosci w której jest cukrownia(gdzies blizej Konina) montowano MASZYNY Z CUKROWNI kOŚCIANSKIEJ poczatkowo zrobiło mi sie miło ale potem szkoda mi naszej cukrowni . ale wyszło jak wyszło i faktycznie około 120-150 osób tam pracowało ale monopol sie przeniósł zlikwidowano metalchem rzeżnię i inne jak uzbierac to wiele lidzi straciło prace ale nie tylko to jest problemem a to że wiele ludzi nie znajdzie przez to pracy i to jest jeszcze gorsze.

nie zgodze sie ze wszystko ledwo zipiało skoro maszyny służa innym cukrowniom...mam rodzine pod Koninem i w jakies miejscowosci w której jest cukrownia(gdzies blizej Konina) montowano MASZYNY Z CUKROWNI kOŚCIANSKIEJ poczatkowo zrobiło mi sie miło ale potem szkoda mi naszej cukrowni . ale wyszło jak wyszło i faktycznie około 120-150 osób tam pracowało ale monopol sie przeniósł zlikwidowano metalchem rzeżnię i inne jak uzbierac to wiele lidzi straciło prace ale nie tylko to jest problemem a to że wiele ludzi nie znajdzie przez to pracy i to jest jeszcze gorsze.

w dniu 19-01-2011 21:13:58 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

ale mleczarnia nasza przetrwała wszystkie zmiany gospodarcze i żyje chociaz ona jedna

ale mleczarnia nasza przetrwała wszystkie zmiany gospodarcze i żyje chociaz ona jedna

w dniu 19-05-2012 12:17:13 napisał:
zgłoś komentarz
×
Zgłaszasz poniższy komentarz:

szkoda ze będą znów osiedla, blokowiska czy zwykłe budynki mieszkalne.. właśnie robię studencki projekt w tym miejscu i miałby zupełnie inną ciekawszą formę no ale cóż to tylko studencki projekt ;/

szkoda ze będą znów osiedla, blokowiska czy zwykłe budynki mieszkalne.. właśnie robię studencki projekt w tym miejscu i miałby zupełnie inną ciekawszą formę no ale cóż to tylko studencki projekt ;/

STOP HEJTOWI - PAMIĘTAJ - NIE JESTEŚ ANONIMOWY!
Jeśli zamierzasz kogoś bezpodstawnie pomówić, wiedz, że osobie pokrzywdzonej przysługuje prawo zgłoszenia tego faktu policji, której portal jest zobligowany wydać numer ip Twojego komputera: 3.145.176.228

Internauci piszący komentarze ponoszą za nie pełną odpowiedzialność karną i cywilną. Redakcja zastrzega sobie prawo do ingerowania w treść komentarzy lub ich całkowitego usuwania jeżeli: nie dotyczą one artykułu, są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, naruszają normy prawne lub obyczajowe.

Dodaj komentarz
Powrót do strony głównej
×

Dodaj wydarzenie

Wydarzenie zostanie opublikowane po zatwierdzeniu przez moderatora.

Dane do wiadomości redakcji
plik w formacie jpg, max 5 Mb
Zgłoszenie zostało wysłane - zostanie opublikowane po akceptacji administratora.
UWAGA: W przypadku imprez o charakterze komercyjnym zastrzegamy sobie prawo do publikacji po uzgodnieniu ze zgłaszającym opłaty za promowanie danego wydarzenia.