Magazyn koscian.net
2009-11-19Dzieci w azbeście (2)
Nasz tekst o konieczności przeprowadzenia Samorządowego Przedszkola nr 2 w Kościanie z budynku otulonego płytami azbestowymi do nowej siedziby wywołał liczne kontrowersje. Wracamy do tematu, aby poszukać odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
Przypomnijmy, że na październikowej sesji Rady Miejskiej Kościana radna Joanna Albińska zwróciła uwagę na jedno zdanie w sprawozdaniu dyrektor Samorządowego Przedszkola nr 2, z którego wynikało, że elewacja przedszkola wykonana jest z płyt zawierających azbest. Podążając tropem tej informacji uzyskaliśmy obszerne wyjaśnienia burmistrza Michała Jurgi, który przekonuje, że budowla nie stwarza zagrożenia dla zdrowia przebywających w nim dzieci, jednak z uwagi na zły stan techniczny budynku i konieczność wykonania kosztownych remontów przedłoży radnym propozycję wybudowania dla przedszkola nowej siedziby.Artykuł o azbeście w przedszkolu wywołał wiele emocji. Dotarły do nas głosy czytelników, których ta wiadomość zaniepokoiła, jak i tych, którzy twierdzili, że piszemy nieprawdę, a rzekome bajki o azbeście mają jedynie pomóc samorządowi w likwidacji przedszkola. Zwróciliśmy się zatem do burmistrza o uzupełnienie udzielonych na naszych łamach wyjaśnień.
Jedno z najczęściej zadawanych przez czytelników pytań dotyczyło stanu azbestowej elewacji.
- Zagrożenia nie ma. Przypomnę, że azbest szkodzi jedynie podczas wdychania włókien, zawieszonych w powietrzu. Nie popękana i dobrze zakonserwowana płyta azbestowa jest nieszkodliwa. Płyty z których wykonana jest elewacja przedszkola są w dobrym stanie. Wymiany wymaga jedynie 3 procent płyt, na których pojawiły się pęknięcia. Tak też zrobimy – informuje burmistrz Michał Jurga.
Choć w naszym artykule wyraźnie pisaliśmy o konieczności wybudowania nowej siedziby dla przedszkola nr 2, to pojawiły się głosy o jego likwidacji. Takie plotki urząd stanowczo dementuje przypominając, że popyt na usługi przedszkoli utrzymuje się na wysokim poziomie. Aby mu sprostać samorząd przeniósł z przedszkoli do szkół oddziały zerowe, dzięki czemu można było przyjąć do przedszkoli wszystkie zgłoszone dzieci.
- Obecny system oparty na czterech samorządowych przedszkolach uważam za optymalny. Racjonalizując miejskie wydatki musimy przenieść ,,dwójkę’’ do nowej siedziby. Dalsze inwestowanie w ,,baraczek’’ jest po prostu nieracjonalne – wyjaśnia burmistrz. – Myśleliśmy o tym już od pewnego czasu. Ostatnie przymiarki do remontu ogrzewania budynku, jak i niepokój części rodziców o stan elewacji przyspieszyły jedynie naszą decyzję.
W ostatnich dniach urząd odstąpił od przetargu na remont ogrzewania, który oszacowano na 90 tysięcy złotych. Ten spory wydatek miał poprawić warunki grzewcze tylko w części budynku. W przyszłości trzeba będzie wydać drugie tyle na pozostałą część. Wyliczono, że w przypadku budowy nowej siedziby rozsądniej będzie dogrzewać stary budynek do czasu przeprowadzki elektrycznymi grzejnikami. Do kosztów utrzymania placówki trzeba będzie doliczyć także koszt zdemontowania azbestowej elewacji. Zgodnie z prawem wyroby azbestowe muszą zniknąć z Polski do 2032 roku. Koszt demontażu i utylizacji płyt z przedszkola może kosztować od 160 do 180 tysięcy złotych.
- Wybudowanie nowej, nowoczesnej siedziby może kosztować około dwóch milionów złotych, a to oznacza, że wkładanie co pewien czas kilkuset tysięcy w baraczek jest nieracjonalne – przekonuje Michał Jurga.
Nowy budynek może być gotowy w 2011 roku. Obiekt ma pozwalać na otoczenie opieką przedszkolną 150 - 200 dzieci.
Nie udało nam się potwierdzić lokalizacji nowej siedziby. Najprawdopodobniej będzie to os. Konstytucji 3 Maja, na którym miasto dysponuje własnym gruntem.
- Nie chcę omawiać szczegółów tej inwestycji bez wcześniejszego przedyskutowania ich z radnymi – mówi burmistrz Jurga. – Pewne jest na razie tylko to, że będę rekomendował radzie budowę obiektu. Gdy zapadną jakieś decyzje niezwłocznie o nich poinformujemy.
Paweł Sałacki
GK 46/2009
Zgłaszasz poniższy komentarz:
to dobry pomysł wybudować nowe i WIĘKSZE rpzedszkole na konstytucji bo 2 przedszkola na przeciwko siebie to bez sens. rodzice z konstytucji przynajmniej nie będą musieli lecieć na Moniuszki :-)