Kościański dukat sposobem na promocję?

A co tu promować? Czy jesteśmy miejscowością turystyczną? Pomysł do bani - szkoda pieniędzy

To ma być sposób na promocje naszego miasta ? Panowie nie tędy droga! Czym niby mamy się pochwalić turystą zdezelowanymi do granic możliwości kościańskimi łaziękami basenem który od lat niszczeje zarośniętym kanałem Obry? imprezami kulturalnymi których nasze miasto niema zbyt wiele w swoim kalendarzu? Kauflandem Biedronkami tesco i innymi... MOI drodzy zacznijcie wreszczcie rozwijać nasze miasto może jakiś park rozrywki remont tego nieszczęsnego basenu, rekultywacja kanału obry może jakaś wypożyczalnia sprzętu wodnego ( kiedyś była ) zainteresujcie czymś młodzież dajcie im jakieś pole manewru a póżniej bijmy dukaty talary i co tam jeszcze chcecie ale z własnej kieszeni...pozdrawiam włodarzy miasta...i zycze wam udanych inwestycji..

Proponuje wydać mapę pt. ,,Szlakiem Kościańskich Marketów" taki miły promocyjny podarunek

To z braćmi jureckimi miasto nie potrafiło sie promować a za jakies monety sie biorą. Czas zmienic tych rządzących!!!!

Żeby promować, trzeba mieć produkt, który się do promocji nadaje. Pamiętać też należy, że kłamliwa reklama jest karalna :) Kościan jest miastem nudnym, bez jakiejkolwiek kultury, poważniejszych cyklicznych imprez, atrakcji, również bez zabytków, nieprzyjazny zarówno rowerom jak i samochodom. Nie ma tu gdzie wypocząć, gdzie się zrelaksować. Rzeka śmierdzi, ze studzienek również, policja chowa się po kątach, chamstwo i głupota się szerzą. Co tu promować? Najpierw trzeba zrobić z miasta COŚ - cokolwiek, obrać jakąś drogę jedną i ją realizować. Miastem przemysłowym nigdy już nie będzie, rolniczym też nie bardzo, może jeszcze być po prostu ładnym miastem, można zrobić jakąś akcję kolorowania miasta - wiele kamienić po odnowieniu tworzyłyby piękny klimat, postawić na imprezy kulturalne - małe miasteczka mają swój urok, tylko trzeba wiedzieć jaki - Kościan nie będzie centrum sportu w wielkopolsce, nie powstanie na zadupiu znacząca fabryka, koncertów z prawdziwego zdarzenia też nie da się zrobić, więc pozostaje kultura, więcej kawiarenek, ogródków, spokojnych miejsc, więcej zieleni, deptaków, ścieżek rowerowych (dokończyć tą na dębiec chociaż), park oczyścić ze śmietniska i meneli, więcej policji tam gdzie się coś dzieje a nie dla parady na rynku - potem jak już coś się będzie działo w tym małym miasteczku, jak już Kościan się pojawi w tv nie dzięki krzywym jądrom, czy palantom handlującym pająkami ale dlatego, że będzie miał w ofercie dużo ciekawych imprez - wówczas bedzie się sam promował... ...a najpierw to dostosujcie miasto do tego, żeby dało się w nim w ogóle żyć normalnie, bo nim cokolwiek ktokolwiek wypromuje, to nikogo tu nie będzie...

takie monety są (chyba) więcej warte niż zawartość "cukru w cukrze"

Niech rada miasta zajmie się lepiej przyziemnymi sprawami naszego miasta a nie " UFO" Dukaty paranoja i tyle! Ludzie co wy tam robicie w tej radzie?

no, i wtedy TV miało by ciekawy temat, i wogóle

Fajny i celny post nr1 - nic dodać, nic ująć...Ja dodam jedynie ze swej strony, że jeśli chodzi o rowery to Kościan ma ten plus, że zaraz obok jest coś co nazywa się Wielki Łęg Obrzański. To niewykorzystane rowerowo a bardzo atrakcyjne z wielu powodów miejsce na rowerowe wypady. Oczywiscie dla kogoś, kto chce się z tyłkiem ruszyć...

To może,jak go już wyemitujemy nadajmy mu nazwę Brękota, bo to nam w mieście najbardziej wychodzi.

No to się pan przyszły burmistrz popisał. Myślał i myślał przez 7 lat radcowania i wymyślił. Trzeba tylko mieć nadzieję, że ma w zanadrzu jeszcze inne pomysły na swoją kampanię wyborczą. Dodam - lepsze pomysły.

Proponuję szklane domy dla każdego,temat sprawdzony w literaturze:)

hmmmm.... zapewne trudno będzie zmienić decyzję o kandydowaniu Pana Przewodniczącego na burmistrza (jeżeli takowa zapadła lub się jeszcze waży...). Mam na myśli nie tyle wspierające go otoczenie polityczno-społeczne, co Jego osobistą, silną ambicję bycia burmistrzem. Ale wierzę ( być może naiwnie), że tym którzy myślą i widzą nieco dalej i więcej niż kurtuazyjne gesty i chęć przypodobania się każdemu, uda się wybrać kogoś z charakterem, kto da temu miastu należny i prawdziwy impuls do życia… pozdrawiam.

i fotografować podatników

jak najbardziej promować miasto, oczywiście, chętnie bym się przyłączył, gdyby nie to że tutaj na starcie są podcinane skrzydła i ukr ęcany łebek... ludzi trzeba promować, przydzielać fundusze unijne które przecież są, aktywizować młodych... Ośrodek Wspierania Przedsiębiorczości coś robi mimo usilnych starań decydentów, ale tylko oni, no może jeszcze 112... dlaczego w takim Grodzisku można a u nas nie? weźcie się za tych wszystkich wrośniętych w stołki zamiast jakieś monety produkować...

W głowie Pana przewodniczącego dukaty, talary, a czemu nie dolary z nich byłby pożytek, wspieranie kultury i sportu w Kościanie. Może wyremontować basen i robić tam dyskoteki dla naszych młodych mieszkańców, przecież Ośrodek Kultury nie chce ich organizować. Pan dyrektor ma wyższe cele niż organizowanie dyskotek. Panie przewodniczący Ruszkiewicz pora zabrać się poważnie za sport, rekreację, kulturę, rozrywkę w mieście bo nic się ciekawego u nas nie dzieje. Lepiej angażować się w te dziedziny, niż w dukaty albo w przedwczesną kampanię na Burmistrza miasta.

nigdy nie wpadłbym ,że Pan burmistrz i jego świta potrafią w taki sposób marnotrawic nasze pieniądze. W Grodzisku jest impreza co tydzień - zawsze jest mnóstwo osób ot tak po prostu i spoza miasta. Owszem piwobranie to inna bajka ale przyjeżdzają turyści z Niemiec Anglii Francji .... dlaczego ? Bo jest atmosfera i burmistrz potrafi to wykorzystac przy minimalnym wkładzie finansowym i nie tylko. U nas znowu przyspawani do stołków i zakochani we własnym środowisku elity

Ludzie, dlaczego jesteście tacy zaślepieni!? Skąd takie personalne wycieczki? Ktoś przedstawił swój pomysł i tyle. W czym on pomoże - w potencjalnej kampanii?, w poprawie swego wizerunku? w czym jeszcze? Na razie czytając wszystkie te wpisy odnoszę wrażenie, że może jedynie zaszkodzić i najlepiej nic nie robić i broń boże się nie wychylać bo Ci zaraz podetną skrzydła. Ale nie obrażając nikogo może wyjaśnię kilka nieporozumień, które znalazłem we wcześniejszych wpisach. 1. za emisję dukata lokalnego płaci rzeczywiście miasto. Ale miasto produkt ten wprowadza do obiegu już po określonym kursie. Po określonym czasie dukat traci jakąkolwiek wymierną wartość jako środek płatniczy i staje się zwykła pamiątką. A pamiątka taka już wartość ma - zresztą na ogół chętnych do posiadania takiego numizmatu (nie monety) jest znacznie więcej niż wyemitowanych egzemplarzy. Handluje się nimi za pośrednictwem np. allegro, ale większość sklepów numizmatycznych wprowadziło już także je do swojej oferty. 2. bardzo spodobał mi się wpis autora nr1 - Kościan chyba rzeczywiście nie ma wizji swego rozwoju. Może rzeczywiście autor ma rację, żeby zrezygnować z manii wielkości i pozostać po prostu miłym, spokojnym, sympatycznym miasteczkiem, w którym ludzie uśmiechają się do siebie na ulicach i po prostu chce się żyć. Ale dlaczego oprócz remontów dróg nie wyemitować jednocześnie własnej monety? A może na rewersie zamieścić najpiękniej odrestaurowaną kamienicę w mieście? A może wciągnąć w to również dzieci: niech namalują portret swego miasta a najlepszy niech znajdzie się na monecie. To dopiero nagroda! 3. i wreszcie może tę odrobinę dodatkowych środków w kasie miasta z emisji przeznaczyć na jakiś fajny cel ... tych jest niestety tak wiele, że nie odważę się nic zaproponować. Nie wiem jak jest w Grodzisku - ale cotygoniowy koncert też kosztuje, i to niemało. Jak doskonale wiemy nie mamy przemysłu, rolnictwa, turystyki. Nie jesteśmy tuzem w pozyskiwaniu pieniędzy unijnych. Więc może zacznijmy od siebie - może zamiast torpedować pomysły innych sami zacznijmy myśleć co może naszemu miastu pomóc i spróbujmy to realizować. I może zacznijmy od takiego zwykłego uśmiechu ...

Ludzie, dlaczego jesteście tacy zaślepieni!? Skąd takie personalne wycieczki? Ktoś przedstawił swój pomysł i tyle. W czym on pomoże - w potencjalnej kampanii?, w poprawie swego wizerunku? w czym jeszcze? Na razie czytając wszystkie te wpisy odnoszę wrażenie, że może jedynie zaszkodzić i najlepiej nic nie robić i broń boże się nie wychylać bo Ci zaraz podetną skrzydła. Ale nie obrażając nikogo może wyjaśnię kilka nieporozumień, które znalazłem we wcześniejszych wpisach. 1. za emisję dukata lokalnego płaci rzeczywiście miasto. Ale miasto produkt ten wprowadza do obiegu już po określonym kursie. Po określonym czasie dukat traci jakąkolwiek wymierną wartość jako środek płatniczy i staje się zwykła pamiątką. A pamiątka taka już wartość ma - zresztą na ogół chętnych do posiadania takiego numizmatu (nie monety) jest znacznie więcej niż wyemitowanych egzemplarzy. Handluje się nimi za pośrednictwem np. allegro, ale większość sklepów numizmatycznych wprowadziło już także je do swojej oferty. 2. bardzo spodobał mi się wpis autora nr1 - Kościan chyba rzeczywiście nie ma wizji swego rozwoju. Może rzeczywiście autor ma rację, żeby zrezygnować z manii wielkości i pozostać po prostu miłym, spokojnym, sympatycznym miasteczkiem, w którym ludzie uśmiechają się do siebie na ulicach i po prostu chce się żyć. Ale dlaczego oprócz remontów dróg nie wyemitować jednocześnie własnej monety? A może na rewersie zamieścić najpiękniej odrestaurowaną kamienicę w mieście? A może wciągnąć w to również dzieci: niech namalują portret swego miasta a najlepszy niech znajdzie się na monecie. To dopiero nagroda! 3. i wreszcie może tę odrobinę dodatkowych środków w kasie miasta z emisji przeznaczyć na jakiś fajny cel ... tych jest niestety tak wiele, że nie odważę się nic zaproponować. Nie wiem jak jest w Grodzisku - ale cotygoniowy koncert też kosztuje, i to niemało. Jak doskonale wiemy nie mamy przemysłu, rolnictwa, turystyki. Nie jesteśmy tuzem w pozyskiwaniu pieniędzy unijnych. Więc może zacznijmy od siebie - może zamiast torpedować pomysły innych sami zacznijmy myśleć co może naszemu miastu pomóc i spróbujmy to realizować. I może zacznijmy od takiego zwykłego uśmiechu ...

Osobiście jest kolekcjonerem monet od 4 lat. Miałem przed oczami wiele dukatów lokalnych. Wiem jak są one odbierane przez numizmatyków:p Jeśli weźmie się za to ktoś kto ma głowę na karku i MA pojęcie o rynku numizmatycznym to można odnieść sukces. W przeciwnym wypadku będzie jak z emisją 90% lokalnych dukatów w Polsce... - porażka! ps. Nie popełnijcie błędu z OGROMNYM nakładem. Dla Kościana to max 200 szt srebro i 2 000 szt mosiądz. JA osobiście postawiłbym na banknoty ;D Mniejsza "konkurencja" na rynku : ) Tylko jedno miasto w Polsce zdecydowało się na banknot.

A monet niech sie nazywa "1 Ruszkiewicz" he,he,he,he,he,he

lepiej byłoby miec banknoty "generała" ...

Kolejny pomysl Pani z wydzialu promocji. najpierw handel kubkami porazka teraz turystyczny bubel ups dukat Czy tak trudno zrosumiec ze koscian potrzebuje czegos innego a nie IGRZYSK... Praca, teren, dojazd, media, handel, kultura, sport, oswiata miesta ceni sie i zna za takie rzeczy