Kto pyta nie błądzi

Sporo pytań zadali podczas ostatniej sesji radni burmistrzowi Kościana Michałowi Jurdze. Interesowała ich m.in. opłacalność strefy płatnego parkowania, kryteria przyznawania nagród burmistrza nauczycielom, sprawa wyłapywania psów oraz nowy harmonogram pracy kościańskich aptek.

- Niefortunnie wyrysowane są trzy miejsca parkingowe przy ul. Wrocławskiej, tam gdzie mieszka pan przewodniczący. Uważam, że zasadne byłoby ich wskazanie po drugiej stronie ulicy, bo tam nasilenie ruchu jest mniejsze – stwierdził radny Bronisław Frąckowiak. Pochwalił natomiast nową organizację ruchu przy Pl. Wolności. – Trochę przeholowano z krawężnikami, bo samochody chcące skręcić w prawo, w ulicę Kilińskiego, muszą czasem wjechać na drugi pas jezdni, a wystarczyłoby ściąć o pół metra ten ostry łuk, żeby wyjazd był płynniejszy.

- Wyrysowanie w tym miejscu strefy to nie wymysł burmistrza czy firmy, ale efekt zmian w organizacji ruchu, które zostały zatwierdzone – wyjaśnił burmistrz Michał Jurga, obiecując, że propozycja radnego zostanie rozważona, choć jest problem, bo po tamtej stronie są dwa wjazdy do posesji. Podkreślił też, że parkingi są na tych samych ulicach, na których już były. Jedynie przy ul. Konopnickiej część miejsc parkingowych została zlikwidowana. Burmistrz przyznał, że rzeczywiście przy wyjeździe z Pl. Wolności w ulicę Kilińskiego ostry łuk wymusza wjazd na drugi pas jezdni. – Zastanowimy się jak tę sprawę rozwiązać.

Radny Marek Mielcarek dociekał czy wzrosła opłacalność strefy płatnego parkowania po wprowadzeniu parkometrów, prosił też o wymalowanie pasów dla pieszych w strefach zamieszkania.
- W strefie zamieszkania zawsze pierwszeństwo ma pieszy, dlatego pasy nie są tam potrzebne, ale wielu kierowców o tym zapomina – odpowiedział burmistrz, zapewniając, że choć nie ma najnowszych wyników finansowych strefa jest bardziej opłacalna.

Radny Stefan Wawrzyniak pytał Krzysztofa Nowaczyka, naczelnika Wydziału Edukacji, Kultury i Kultury Fizycznej jakie kryteria zastosował przyznając nagrody pedagogom z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
- Przykro mi panie radny, że kieruje pan to pytanie do naczelnika, bo to są nagrody burmistrza i ja jestem odpowiedzialny jakie nagrody i dlaczego nauczyciele otrzymują. I nie muszę mieć żadnych podpowiedzi i kryteriów ustalanych przez naczelnika – stwierdził burmistrz Jurga, informując, że przy przydziale nagród prosi dyrektorów szkół o wskazanie kandydatów zasługujących na to wyróżnienie.

Marka Szymkowiaka interesowało w jakich godzinach apteki pełnią dyżury w nocy, niedziele, święta i inne dni wolne od pracy. W odpowiedzi wicestarosta Edward Strzymiński przybliżył radnym miejskim historię sporu pomiędzy aptekarzami a starostwem, podkreślając, że zgodnie z prawem mieszkańcy powiatu mają ciągły dostęp do świadczeń.

O sprawę wyłapywania bezdomnych psów pytał Bronisław Frąckowiak, dociekając kogo należy informować o wałęsających się po mieście zwierzakach. Jako przykład przytoczył niedawny przypadek, gdy około godz. 17, przed marketem Netto wałęsał się pies atakujący przechodniów.
- Umowa z panem Wróblewskim została rozwiązana i do czasu wyłonienia nowej firmy ja się zajmuję tymi sprawami. Przekazaliśmy już policji informację do kogo należy telefonować w takich przypadkach – powiedział Jerzy Frąckowiak, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Działalności Gospodarczej. Potwierdził, że zgłoszono mu opisany przez radnego Frąckowiaka przypadek, lecz gdy pojechał na miejsce psa już nie było.
- Nie było, bo nie był na uwięzi – stwierdził radny.
- Pan Wróblewski nie mógł mieć przedłużonej umowy, bo tak też zadecydował lekarz weterynarii. Zajmująca się wyłapywaniem psów firma musi mieć pomieszczenia, do których trafią zwierzęta. Rozpisaliśmy już przetarg – dopowiedział burmistrz Jurga, przypominając, że działa tymczasowe przytulisko przy wysypisku śmieci. – Psy zostają tam trzy, cztery dni i dopiero potem trafiają do schroniska w Gaju. Myślę, że uda się nam ten problem jak najszybciej rozwiązać.

Radny Karol Pawlak pytał o to jak przebiega współpraca partnerska pomiędzy Kościanem a niemieckim Alzey Worms.
- Będąc ostatnio z młodymi rzemieślnikami na wymianie odniosłem wrażenie po rozmowach z kolegami z Niemiec, że współpraca jest uśpiona – stwierdził radny Pawlak.
W odpowiedzi usłyszał od burmistrza, że współpraca rozwija się, ale przede wszystkim pomiędzy grupami młodzieży.
- To jest właśnie to, o co chodzi w wymianie międzynarodowej i na tę formę kontaktów kładę nacisk – podkreślił Michał Jurga, dodając, że ze względu na zachodzące właśnie w Niemczech zmiany administracyjne (wchłonięcie Alzey przez Schmalkalden) wkrótce radzie zostanie przedłożona nowa uchwała o współpracy. (kar)

GK 46/2008