Magazyn koscian.net
06 grudnia 2010Liderka wolontariatu
Marta Ganszczyk, uczennica klasy III z I Liceum Ogólnokształcącego im. Oskara Kolberga w Kościanie, została wyróżniona tytułem Młodzieżowego Lidera Wolontariatu. Od dwóch lat działa w Centrum Wolontariatu przy kościańskim Ośrodku Pomocy Społecznej. W nagrodę Marta wyjedzie na staż do wybranego europejskiego kraju. Marzy o Hiszpanii
Konkurs został rozpisany w związku z trwającym Europejskim Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym i przypadającym na 2011 r. Europejskim Rokiem Wolontariatu Propagującego Aktywność Obywatelską. Organizatorem byli: Punkt Informacyjny Komisji Europejskiej Europe Direct Poznań i Fundacja Centrum Aktywności Twórczej Eurodesk Leszno. Celem rywalizacji było wyłonienie młodych ludzi, którzy pracują na rzecz innych, w tym szczególnie osób ubogich lub wykluczonych społecznie, pokazanie, że warto być wolontariuszem i znalezienie osoby, która mogłaby stać się wzorem dla rówieśników, inspirowałaby ich do działania, udowadniała swoim przykładem, że fajne i możliwe jest robienie czegoś dla innych.
- Jako OPS zgłosiliśmy do konkursu dwie wolontariuszki Martę i Elizę Krakowiak, wysyłając opinię o kandydacie - mówi Magdalena Wróblewska z Centrum Wolontariatu w Kościanie, wyjaśniając, że wybór padł na Martę, ponieważ wyróżnia się spośród innych wolontariuszy działających w programie ,,Starszy brat – Starsza siostra’’ i odwiedza swoich podopiecznych częściej niż raz w tygodniu. Ponadto jest obowiązkowa, zawsze można na nią liczyć, jest chętna do pracy i angażuje się we wszystkie akcje charytatywne. Ostatnie wakacje Marta poświęciła na przygotowanie dziewczynki do egzaminu komisyjnego z języka polskiego. W ,,Starszym bracie…’’ działa też druga z kandydatek do tytułu lidera wolontariatu – Eliza, która ponadto prowadziła zajęcia muzyczne dla dzieci. – Marta ma wrodzoną empatię, roztacza wokół siebie pozytywną energię, zawsze towarzyszy jej uśmiech i to się udziela innym. Rodzice dzieci, do których Marta chodzi, nie mogą się jej nachwalić. Daniel chce się uczyć tylko z nią.
Jako wolontariuszka Marta działa w kościańskim Centrum od dwóch lat. Jednak dużo wcześniej pomagała dwóm chłopcom. Od ośmiu lat pomaga Jasiowi choremu na łamliwość kości. Potem ucząc się w gimnazjum, w ramach Klubu Ośmiu, zaczęła odwiedzać niepełnosprawnego Huberta i robi to do dziś.
- Nie traktowałam tego jako wolontariatu, to byli tacy moi młodsi bracia – przyznaje licealistka. Jak sama mówi, była zszokowana, gdy została wytypowana do nagrody. – Mam świadomość, że robię coś dla innych, że to coś wyjątkowego, ale nie spodziewałam się, że mogę znaleźć się w czołowej trójce. To miłe, że ktoś docenił moją pracę, której przecież nie wykonuję dla nagród i pochwał. Taka już jestem. Lubię pomagać. Ta nagroda to jednocześnie mobilizacja do dalszych działań dla moich chłopców.
Na konkurs wpłynęło 25 zgłoszeń z całej Polski. Poziom działalności wolontarystycznej, jaką prezentowali uczestnicy konkursu przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Wniosek jest jeden - wiek nie idzie w parze z poziomem dokonań. To niewiarygodne jak aktywni, pełni poświęcenia i pasji są młodzi ludzie – czytamy na stronie internetowej Europe Direct Poznań. Komisja konkursowa miała trudne zadanie. Ostatecznie wyłoniono troje zwycięzców laureatów i przyznano dwie nagrody specjalne.
- Marta była jedyną wolontariuszką zgłoszoną do konkursu przez instytucję samorządową, czyli Ośrodek Pomocy Społecznej, bo pozostałych nominowały fundacje lub stowarzyszenia – podkreśla Magdalena Wróblewska.
Ogłoszenie wyników tegorocznej rywalizacji odbyło się w poprzedni poniedziałek (22 listopada) podczas konferencji „Buduj mosty zamiast murów – przyczyń się do walki z wykluczeniem społecznym” w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu. W nagrodę laureaci mają szansę wyjazdu na krótkoterminowy wolontariat europejski (European Voluntary Service), wymianę zagraniczną, dwutygodniowe praktyki lub szkolenie. Ponadto otrzymali skórzane torby sportowe, dyplomy i podziękowania.
- Mogę wybrać dowolny kraj w Europie. Mam plany związane z Hiszpanią, bo uczę się hiszpańskiego – zdradza laureatka, dodając, że staż odbędzie w czasie ferii zimowych lub letnich wakacji. – Muszę to jakoś pogodzić ze szkołą, a matura za pasem…
Dla Marty Ganszczyk dobry wolontariusz to ktoś otwarty na innych ludzi, uśmiechnięty, łatwo nawiązujący kontakt, odpowiedzialny i punktualny. Jak zapewnia, wszystkie te cechy ma, ale musi popracować nad cierpliwością, której czasem jej brakuje.
- Nie mogę pozwolić, by chłopcy weszli mi na głowę, więc dyscyplinę muszę trzymać – uważa wolontariuszka, przyznając, że wiedzę zdobywała na warsztatach, kursach i szkoleniach organizowanych przez Centrum. – Najtrudniejsze było pogodzenie obowiązków szkolnych z pracą w wolontariacie. Wahałam się czy nie zrezygnować przed maturą, ale uznałam, że nie można tak zostawić podopiecznych. Zawsze znajdę dla nich czas, to kwestia dobrego zaplanowania dnia i tego, by chcieć go znaleźć. Przez tyle lat się przyzwyczaiłam i sama też potrzebuję spotkań z moimi chłopakami.
Po maturze Marta planuje studiować fizjoterapię, by w przyszłości pracować z niepełnosprawnymi. (kar)
GK nr 48/2010
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Gratuluję Marta i podziwiam!