Magazyn koscian.net
2008-04-23Motocykliści nie tacy groźni
O szkoleniu policjantów drogówki i pościgach opowiada Romuald Stelmaszyk, policjant Sekcji Ruchu Drogowego kościańskiej Komendy Powiatowej Policji.
- Od 25 lat służę w policji, w tym od dwudziestu w drogówce. Zadaniem policjantów drogówki jest czuwać nad bezpieczeństwem użytkowników dróg. By temu trudnemu zadaniu sprostać przechodzimy cykliczne szkolenia, podnosząc swe umiejętności i uzupełniając wiedzę. Podczas ponad dwumiesięcznych kursów dokształcających w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie uczymy się kierować motocyklami lekkimi i ciężkimi oraz samochodami. W naszej codziennej pracy ważną rolę odgrywa też doświadczenie i właściwa ocena sytuacji, a także odporność na stres – mówi Romuald Stelmaszyk.
- Kilkadziesiąt razy ścigałem uciekinierów w samochodach i na motocyklach. W pamięci utkwił mi szczególnie pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Uciekał z dużą szybkością do pobliskiej wioski, a ja ścigałem go wysłużonym polonezem. Wykonałem „nawrotkę”, lecz gdy zbliżyłem się do uciekającego samochodu, ten nagle skręcił w drogę poprzeczną. Chcąc wytracić prędkość nacisnąłem na hamulec, który wpadł do środka. Oblał mnie zimny pot, lecz jakoś udało mi się zahamować. Później się okazało, że pompa hamulcowa w radiowozie nie była do końca sprawna – wspomina.
Dodaje, że kościańska drogówka jako jedyna w Wielkopolsce dysponuje pojazdami z napędem na cztery koła, silnikami powyżej 200 KM i pełnym zabezpieczeniem kontroli trakcji. Radiowozy zakupione zostały z inicjatywy Stowarzyszenia na Rzecz Zapobiegania Wypadkom Drogowym „Stop Śmierci” i dofinansowaniu samorządów powiatu kościańskiego.
- Na drogach pojawia się coraz więcej jednośladów: motocykli, skuterów. Moim zdaniem więcej nieodpowiedzialnych osób zasiada za kierownicą samochodów niż motorów. Śmiem twierdzić, że na stu kierujących autami jest pięć razy więcej szaleńców niż wśród motocyklistów. Niemniej to właśnie ci ostatni mają złą opinię. Znam bardzo wielu motocyklistów i wszyscy doskonale znają zasady prawidłowego zachowania na drodze.
- Pościgi za motocyklistami są prawdziwym wyzwaniem. Rozwija się wtedy ogromne prędkości, przekraczające nawet 200 km/h. Pamiętam, jak niecałe dwa lata temu, ścigałem uciekającego motocyklistę przez cztery powiaty. Przejechałem prawie sto kilometrów, bo uciekinier omijał wszystkie policyjne blokady. O mało co nie potrącił na przejściu dla pieszych kobiety z wózkiem. Niedawno znów uczestniczyłem w pościgu, goniąc ulicami Kościana motocyklistę, który pomimo kilkukrotnych wezwań do zatrzymania jechał dalej. Na szczęście oba pościgi skończyły się sukcesem i zatrzymaniem motocyklistów, którzy za swą lekkomyślność ponieśli dotkliwą karę.
- Życzyłbym sobie, aby takich zdarzeń było jak najmniej, a na drogach było więcej rozsądnych kierowców. Dobrym kierującym nie jest ten, komu wydaje się, że potrafi dobrze jeździć, ale ten, kogo umiejętności przewidywania przewyższają umiejętności jazdy. Apeluję więc do wszystkich uczestników ruchu drogowego o szczególną rozwagę. (kar)
Zgłaszasz poniższy komentarz:
No proszę, policjant dobrze mówi o motocyklistach. Rzadkość!