Magazyn koscian.net
2009-04-08Nie wypalaj, nie zabijaj!
Wypalanie traw i zarośli jest prawnie zabronione, mimo to wiosną każdego roku proceder ten się powtarza. O zaprzestanie wypalania traw apelują leśnicy, ekolodzy i strażacy. To jeden z najbardziej brutalnych sposobów niszczenia środowiska. Wbrew pozorom wypalanie nie daje żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie - przynosi jedynie szkody dla przyrody, jak i samego człowieka
Wypalanie traw powoduje m.in. wyjałowienie ziemi, przedostawanie się do atmosfery związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi i zwierząt, zabijanie organizmów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania przyrody. Tysiące takich celowo wywołanych pożarów w kraju powoduje wyrzucanie do atmosfery dziesiątków ton tlenku węgla i niebezpiecznych związków chemicznych. Gęsty dym z płonących łąk ścielący się po drogach ogranicza widoczność kierowcom i nierzadko prowadzi do kolizji i wypadków.Według danych straży pożarnej aż 70% pożarów traw to celowe podpalenia, a około 30% powstaje przez przypadkowe zaprószenia ognia, np. wyrzucenie niedopałków z przejeżdżających pociągów lub samochodów na pobocze drogi.
- Wypalanie traw to zły nawyk dorosłych – uważa Andrzej Ziegler, rzecznik prasowy kościańskiej straży, dodając, że dowodem na to są coroczne „czarne statystyki”, z których wynika, że ofiarami wypalania padają głównie starsze osoby, które po podpaleniu trawy nie zdążyły oddalić się na bezpieczną odległość.
O zaprzestanie wypalania traw apelują leśnicy, ekolodzy i strażacy. Mówią „nie” wypalaniu traw, bo: nie jest efektywnym sposobem „odnawiania gleby”; stanowi poważne zagrożenie dla osoby wypalającej połacie traw (możliwość doznania zawału serca lub udaru termicznego), organizmów żywych – pożytecznych dla ekosystemu zwierząt płazów (żab, ropuch, jaszczurek), drobnych ssaków i gryzoni, popularnych roślin łąkowych; angażuje znaczne siły w proces opanowania pożaru; powoduje uwolnienie trujących toksyn, które przedostają się do środowiska naturalnego.
- Proceder wypalania jest szczególnie niebezpieczny dla gniazd lęgowych zakładanych na ziemi lub w gałązkach krzewów – argumentuje rzecznik Ziegler. - Usytuowanie terenów trawiastych w pobliżu skupisk drzewostanów może skutkować śmiercią dużych zwierząt leśnych. W płomieniach i dymie giną sarny, jelenie i dziki. Silne zadymienie towarzyszące pożarom traw dezorientuje owady latające, zagraża zwierzynie wodnej i organizmom glebowym, takim jak dżdżownice.
Wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów zabrania ustawa o ochronie środowiska. Grozi za to areszt lub grzywna nawet do 5 tys. zł. Wypalanie pozostałości roślinnych w ogrodach, ogródkach działkowych itp. regulowane jest prawem miejscowym i w wielu przypadkach na terenach miejskich zabronione lub dopuszczalne tylko w sezonie wiosennym. (kar)
GK 14/2009
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Od lat to samo, a rolnicy głusi. Giną zwierzęta i ludzie, a ci ciągle podpalają...