Magazyn koscian.net
12 kwietnia 2011Obawy przed przekształceniem
Przez dwie godziny rozmawiano o przekształceniu Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Kościanie w spółkę podczas spotkania władz samorządowych z radnymi. Były to pierwsze, lecz z pewnością nie ostatnie, rozmowy na ten temat. Radni nie kryli, że obawiają się o finansową płynność spółki, groźby windowania cen, czy zwolnienia pracowników, a włodarze przekonywali, że zmiana formy organizacyjno-prawnej otwiera możliwości przeprowadzenia niezbędnych inwestycji
- Na sesjach mówiłem, że radni dowiedzą się pierwsi o przekształceniu i obietnicy dotrzymuję. Temat jest bardzo ważny. Dziś chcemy przedstawić państwu argumenty przemawiające za tym przekształceniem organizacyjno-prawnym i odpowiedzieć na pytania. To spotkanie otwiera naszą debatę – stwierdził burmistrz Michał Jurga, zdradzając, że zakład budżetowy ma zostać przekształcony w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością ze stuprocentowym udziałem miasta. – To nie prywatyzacja – podkreślił, wyliczając, że za przekształceniem przemawia m.in. możliwość inwestowania. - Jesteśmy przed kosztownymi i trudnymi zadaniami: modernizacją sieci i oczyszczalni ścieków.
Kancelarii Analiz Ekonomicznych Unilex zlecono przygotowanie analizy ekonomiczno-finansowej zakładu. Dariusz Noweta poinformował, że przez ponad dwa miesiące badano dokumenty zakładu za lata 2006-2009, z których wynika, że po zmianie zakład będzie rentowny i będzie miał płynność finansową, a nowa forma własnościowa przyniesie zakładowi szereg korzyści, m.in. otworzy nowe możliwości zarobkowania, da szansę korzystania z kredytów i funduszy zewnętrznych, nastąpi też urealnienie i racjonalizacja kosztów. Jak przekonywał Dariusz Noweta, samorząd nie utraci kontroli nad wodociągami, a wręcz będzie miał większe możliwości, choćby zatwierdzając roczny plan działania. Potwierdził to także mecenas Piotr Ciepierski, który omówił różnice w funkcjonowaniu zakładu budżetowego i spółki.
- Uważam, że dyskusja jest przedwczesna, bo najpierw powinniśmy się zapoznać z analizą finansową, by zobaczyć perspektywy działalności zakładu – powiedziała radna Joanna Albińska, prosząc o udostępnienie liczącego ponad sto stron opracowania firmy Unilex, danie czasu na zapoznanie się z dokumentem i zwołanie kolejnego spotkania.
Dodajmy, że radni otrzymali na piśmie ogólne założenia przekształcenia wraz z różnicami w funkcjonowaniu zakładu i spółki oraz rachunek zysków i strat.
- To korzystne rozwiązanie, bo będziemy mogli więcej działać z pożytkiem dla społeczności i miasta, a także startować w przetargach – wyliczył Leszek Zamelczyk, kierownik Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji poproszony o ustosunkowanie się do zmian przez radnego Wiktora Rudawskiego. – W tej chwili pozbywamy się możliwości zarabiania, bo jako jednostka budżetowa nie możemy realizować pewnych prac, które wykraczają poza zadanie z zakresu zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków, jak choćby robienie przyłączy, czy obsługa małych oczyszczalni ścieków.
Radny Marek Mielcarek zwrócił uwagę, że żadna z dotychczasowych prywatyzacji w Kościanie nie wypaliła, jako przykład wskazując spółkę śmieciową i ciepłowniczą. Zastanawiał się też czy jest sens przekształcać wodociągi w spółkę, pytał w jakim czasie nastąpią zmiany, jak wpłynie to na ceny wody, apelując, by nie dostrzegać tylko korzyści.
- Właśnie po to zorganizowaliśmy spotkanie, by przedstawić pozytywy i negatywy tej zmiany – powtórzył burmistrz Jurga, próbując rozwiać wątpliwości. – Rozumiem, że są złe doświadczenia z przeszłości, ale chciałbym zapewnić, że majątek nie zostanie rozszarpany, bo wy jako rada macie wpływ na to, by tak się nie stało. Wodociągi mają szansę być silną spółką miasta.
- My, radni musimy działać w interesie gminy jednocześnie nie zapominając o naszych wyborcach – przypomniał radny Stefan Kaczmarek, przyznając, że według niego ,,za’’ przemawia fakt, że spółka będzie ze stuprocentowym udziałem miasta.
Radna Marta Rudawska pytała czy będą redukcje etatów i czy pracownicy stracą przywileje, m.in. nagrody jubileuszowe i odprawy emerytalne. W odpowiedzi usłyszała, że planowany jest wzrost zatrudnienia, bo więcej będzie zadań i pracy.
- Nie mamy zamiaru pogarszać sytuacji pracowników – zapewnił kierownik Zamelczyk, dodając, że po podjęciu decyzji o przekształceniu przez Radę Miejską będą prowadzone rozmowy ze związkami zawodowymi, by wypracować formułę akceptowaną przez obie strony. Chwalił załogę wodociągów za fachowość i doświadczenie. – Jeśli idzie o przywileje, to dziś są oni pracownikami samorządowymi, a po przekształceniu przestaną.
Według Joanny Albińskiej trzeba się zastanowić nad przekształceniem pod kątem działania dla dobra mieszkańców Kościana i wpływu na wysokość cen usług.
- Jeśli ceny wzrosną to w jakim zakresie. Musimy wiedzieć dokładnie jakie są koszty działalności spółki i jej przychody przynajmniej w trzech pierwszych latach, oddziaływania na budżet gminy – powiedziała radna Albińska. - Za 2009 rok została wygenerowana duża strata. Z czego zatem spółka pokryje ewentualne straty, tym bardziej, że już obecnie zakład nie jest wydajny? – dociekała, pytając też jakie uprawnienia utraci rada po podjęciu decyzji o przekształceniu zakładu w spółkę, kto będzie decydował o podziale zysków i strat.
Pytano też jak będzie wybierany zarząd i rada nadzorcza spółki.
- Materiał przekazany państwu jest ubogi, ale dzisiejsza rozmowa miała określić płaszczyznę wątpliwości i pytań. Nie chcieliśmy zarzucać państwa materiałami – przyznał wiceburmistrz Maciej Kasprzak, dodając, że trudno dziś bez znajomości wszystkich elementów wpływających na koszty, określić precyzyjnie ceny usług. Jak zapewnił ceny mają być na umiarkowanym poziomie. – Celem działania spółki z pełnym udziałem miasta jest wygenerowanie zysku na inwestycji. W innych miastach na wzrost cen wody wpływał podział dywidendy ze spółki. My tego nie chcemy robić. Nam zależy na inwestycjach. Na spółkę patrzymy pod kątem jej potencjału. Zakład budżetowy musiał sobie radzić z podstawowym problem dostaw wody. Chcielibyśmy, by spółka zapewniła usługi na takim poziomie, by nie był to temat debaty publicznej, a to można osiągnąć przez stałe inwestowanie. Spółka generująca większy przychód może więcej inwestować i to poza budżetem miasta.
- Kościan nie jest dużym miastem, by zarabiać na robieniu sieci kanalizacyjnej i przyłączy. Spółka chyba nie chce czerpać zysków tylko z podwyżek za wodę i ścieki. Na czym spółka chce zarabiać? – zastanawiał się Wiktor Rudawski, deklarując, że nie jest przeciwko spółce.
Wiceburmistrz Kasprzak wytłumaczył, że podstawowym zadaniem spółki pozostanie dostarczanie wody i odbiór ścieków.
- Nie zmieni się system kontroli, ani plany i zamierzenia zapisane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. Kierunek inwestycyjny pozostanie niezmienny – zapewnił kierownik Leszek Zamelczyk, wyliczając, że rada nadzorcza będzie powołana w minimalnym 3-osobowym składzie, a wydatki na jej wynagrodzenie to zaledwie promil kosztów.
- Wychodzimy z tego spotkania bogatsi o wiedzę, jaką wnieśliście przez pytania, sugestie i wątpliwości – podsumował burmistrz Jurga.
Poniedziałkowe spotkanie było pierwszym, lecz nie ostatnim związanym z planami przekształcenia Miejskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Gdy radni zapoznają się z analizą przygotowaną przez kancelarię Unilex, planowane są kolejne. (kar)
nr 14/2011