Magazyn koscian.net
2010-07-27Plan umożliwia, ale nie przesądza
Czterdzieści pięć elektrowni wiatrowych może już wkrótce stanąć na terenie gminy Śmigiel. W czwartek śmigielscy radni uchwalili miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego dla ich lokalizacji w pobliżu Spławia oraz Żegrówka i Morownicy. Tym samym dali zielone światło inwestorowi – firmie Domrel Pośpiech
Pomysł zlokalizowania siłowni wiatrowych zrodził się w 2007 roku. Z taką propozycją do władz samorządowych gminy zwracało się wiele firm. Poważnie do tematu podeszły dwie. Śmigielscy radni zdecydowali się na współpracę z firmą Domrel. Podjęli uchwałę intencyjną, zobowiązującą burmistrza do prowadzanie rozmów zmierzających do sfinalizowania inwestycji.Rozpoczęto od zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Śmigiel”. Następnie przystąpiono do opracowywania miejscowych planów zagospodarowana przestrzennego. Władze samorządowe umożliwiły także budowę dwóch pilotażowych elektrowni wiatrowych w Poladowie i Morownicy. Wiatraki zamontowano na przełomie roku.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Śmigla przedstawiono projekty miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla lokalizacji elektrowni wiatrowych w pobliży Spławia oraz Żegrówka i Morownicy. Ich podjęcie trzeba było przyspieszyć. Było to spowodowane zmianami w ustanie o prawie energetycznym.
- Ustawa zakłada, że do dziesiątego września inwestorzy muszą potwierdzić zdolność do inwestowania. Chodzi o wyeliminowanie z rynku firm, które próbowały manipulować, a nie są w stanie samodzielnie przeprowadzić inwestycji – wyjaśnił burmistrz Śmigla Wiktor Snela.
Taki pośpiech nie wszystkich radnym się podobał.
Za blisko Natury
Jako pierwszy podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej swoje wątpliwości wyartykułował radny Wojciech Ciesielski.
- To jedno z najważniejszych posiedzeń w tej kadencji. Podejmujemy decyzje, których skutki będziemy odczuwać około trzydziestu lat – podkreślił śmigielski radny. - Czy dobrze jest żebyśmy budowali obiekty przemysłowe w obszarze Natura 2000? Jest to miejsce unikalne na skalę europejską.
Radny pytał także dlaczego badania środowiskowe dotyczące ptaków przeprowadził naukowiec z województwa szczecińskiego, a o opinię nie zapytano lokalnych ośrodków z Turwi, Poznania czy Leszna. Zwrócił też uwagę, że siłownie mogą zostać usytuowane w odległości zaledwie 500 metrów od zabudowań. Złożył wniosek o przeniesienie dyskusji na początek sierpnia i zaproszenie na nią przedstawicieli pobliskich ośrodków naukowych. Wniosek przepadł jednak w głosowaniu.
Do jego wypowiedzi odniósł się przedstawiciel firmy Domrel Michał Wiśniewski. Sprostował, że cztery siłownie wiatrowe zlokalizowano nie w obszarze Natura 2000, ale w jego pobliżu. Poinformował także, że prawo zezwala na ich budowę nawet w tym chronionym obszarze. Jako przykład podał Wolin w województwie zachodniopomorskim, gdzie postawiono około 60 siłownie wiatrowych.
- Nie będę oszukiwał, że elektrownie, które wybudujemy nie będą dla państwa widoczne. Nie będę oszukiwał, że będą się wszystkim podobać. Na pewno będą miały wpływ na krajobraz i życie mieszkańców – stwierdził Michał Wiśniewski z firmy Domrel.
Pewności nie ma
Zgodnie z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego opracowanymi na potrzeby tej inwestycji, siłowni wiatrowych ma być 45. Inwestor zaplanował budowę 21 w okolicy Spławia i 24 w okolicy Morownicy i Żegrówka. Ostateczna decyzja zostanie podjęta po wydaniu decyzji środowiskowej. Wypowiedzą się w tej sprawie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska i sanepid.
- Plan nie przesądza, gdzie elektrownie staną. On dopuszcza taką możliwość – stwierdził Michał Wiśniewski.
Był to powód odrzucenia przez burmistrza Śmigla uwag mieszkańców gminy Śmigiel, dotyczących lokalizacji siłowni w okolicy zbiornika Wonieść. Tych na etapie opracowania planu dla obszaru Spławia wpłynęło ponad 40.
- Należy uniknąć eliminowania siłowni, dopóki nie będzie wskazania, że jest to konieczne. Czy obawy mieszkańców są uzasadnione, dopiero się okaże – mówił włodarz Śmigla.
Radny Ciesielski złożył też drugi wniosek. Tym razem chciał, aby w planie zawrzeć zapis mówiący, że siłownie nie mogą stać bliżej niż w odległości 1000 metrów od zabudowań. Przedstawiciel inwestora poinformował, że polskie prawo nie określa minimalnej odległości od budynków mieszkalnych czy gospodarskich. Czynnikiem decydującym jest poziom hałasu. W przypadku zabudowań mieszkalnych nie może on przekraczać 40 decybeli w porze nocnej i 45 w porze dziennej. W przypadku zabudowań gospodarskich wartości te są o 5 decybeli wyższe. Michał Wiśniewski z Domrel dodał, że inwestorowi trudno byłoby zaakceptować merytorycznie nieuzasadnione warunki. I ten wniosek radnego Ciesielskiego przepadł w głosowaniu.
Ograniczania dla gminy?
Radny Wiesław Kasperski zwrócił natomiast uwagę na zapisy mówiące o zakazie budowy obiektów mieszkalnych i zagród w pobliżu siłowni wiatrowych. Jego zdaniem to ograniczenie dla rozwoju gminy. Przedstawiciel firmy Domrel stwierdził, że te zapisy są po to, żeby chronić ludzi.
- W ten sposób nikt nie będzie narażony na hałas. Jest to konieczne. Siłownie wiatrowe mają dużo plusów. Minusem na pewno jest to, że w ich pobliżu budować się nie będzie można – przyznał Michał Wiśniewski.
- Wracamy do punktu wyjścia, tak jakby dyskusja na ten temat nie przetoczyła się dwa czy trzy lata temu – upomniał radnych burmistrz Snela. Przypomniał, że na miejsce lokalizacji siłowni celowo wybrano tereny, których przeznaczenie przez następne trzydzieści lat nie ulegnie zmianie.
- Moim zdaniem ta dyskusja powinna być, gdy przystępowaliśmy do opracowania planów, a nie dzisiaj – poparł burmistrza radny Stanisław Pawlak.
Ostatecznie po blisko trzech godzinach obrad radni przystąpili do głosowania. Większością głosów 10 :1 zatwierdzono oba miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. (h)
GK nr 29/2010