Ekologia
06 lipca 2022Potrzeba deszczu
Susza hydrologiczna doskwiera już znacznej części Wielkopolski. Mocno obniżył się poziom wody w kanałach Obry. Na szczęście nie brakuje wody pitnej.
Jak podaje "Świat wody", liczba gmin które ogłosiły apele o ograniczenie zużycia wody bądź wydały zakaz użycia wody wodociągowej do celów inne niż bytowe wzrosła już do 250. Na szczęście w Kościanie, pomimo suszy hydrologicznej, wody w kranach nie brakuje (więcej na ten temat).
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił alerty o suszy hydrologicznej na Ziemi Lubuskiej, Dolnym Śląsku i Pomorzu Zachodnim. Bardzo niski poziom wód odnotowywany jest także w niektórych zlewniach województwa wielkopolskiego, w tym w zlewni Kanału Mosińskiego, co oznacza niski poziom wody w Kościańskim Kanale Obry.
Susza hydrologiczna to okres, podczas którego przepływy w rzekach spadają poniżej wieloletnich wartości średnich. W przypadku przedłużającej się suszy obserwuje się znaczne zmniejszone zasoby wód powierzchniowych, a także obniżenie poziomu zalegania wód podziemnych. Ich późniejsza regeneracja jest procesem długotrwałym. Coraz częściej występujące gwałtowne i obfite opady burzowe nie odbudowują zasobów wodnych.
- Gleba jest tak przesuszona, że woda nie wsiąka, tylko spływa nie zasilając upraw. Taki stan sprawia, iż zagrożone są także plantacje wieloletnie oraz uprawy sadownicze, mimo tego, że te plantacje mają głęboki system korzeniowy – alarmuje Wielkopolska Izba Rolnicza. - Problem suszy w Wielkopolsce z roku na rok się pogłębia. Od dekady notowane są okresy z brakiem lub bardzo skąpymi opadami i wysokimi temperaturami, zwłaszcza w okresie letnim. W okresie jesienno-zimowym zasoby wód gruntowych nie uzupełniają się z uwagi na niezbyt duże opady i brak pokrywy śnieżnej. (f)
5 lipca 2022. Kościański Kanał Obry na wysokości Olszynek. Fot. z FB Dawida Borkowskiego
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Zaniedbania w tej kwestii sięgają aż lat 80tych. Kolejne rządy obiecywały że zajmą się melioracja i nic z tego nie wynikało.