Magazyn koscian.net
2008-06-04Puste szkoły
Strajkujące szkoły i przedszkola były we wtorek, 27 maja, puste, albo pustawe. Większość rodziców zdecydowała nie posyłać pociech tego dnia na zajęcia
Bo też programowych zajęć edukacyjnych tego dnie w żadnej objętej strajkiem placówce nie było. A przypomnijmy, strajkowały w Kościanie wszystkie szkoły podstawowe i gimnazja, I LO im. Oskara Kolberga i z wyjątkiem przedszkola numer 1 (m.in.dzieci jechały na wycieczkę do Kluczewa) na osiedlu Piastowskim - wszystkie przedszkola. Strajkował Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Nietążkowie, szkoły w Racocie, Starych Oborzyskach i Luboszu, Czempiniu, Borowie, Głuchowie i Gołębinie. Przedszkole, w którym gdy kończyliśmy składanie gazety poświęconej zapowiadanemu strajkowi jeszcze trwało referendum, ostatecznie do strajku nie przystąpiło. Nie strajkowała żadna ze szkół gminy Krzywiń.Naczelnik wydziału edukacji Urzędu Miejskiego w Kościanie odwiedził każdą szkołę i każde przedszkole, by sprawdzić, jak funkcjonowały placówki.
- Nie zaobserwowałem żadnych niepokojących zjawisk. Dzieci, które przyszły tego dnia do szkół i przedszkoli, objęte były opieką. Wszystko przebiegało spokojnie - ocenił po kontroli naczelnik.
W I LO im. Kolberga poza maturzystami nie było nikogo, a matury mimo strajku przebiegały zgodnie z harmonogramem. W Zespole Szkół nr 1 kilkorgiem uczniów zajęli się dyrektorzy, a w ZS nr 2 nad jedynym uczniem, który tego dnia stawił się w szkolnych murach, opiekę roztoczyło aż trzech dyrektorów i cała szkolna administracja. W ,,trójce’’ stawiło się kilkoro uczniów i nimi zajęli się niestrajkujący nauczyciele. Stawiła się też grupa dzieci, które miały na ten dzień zaplanowane zajęcia na basenie. Odbyły się zgodnie z planem. W ,,czwórce’’ nie było ani jednego ucznia. W Samorządowym Przedszkolu nr 4 w Kościanie im. Kubusia Puchatka (przy ZS 3) pod opieką pani dyrektor było 14 dzieci. W ,,murowanym’’ przedszkolu przy ul. Moniuszki (nr 3) dyrektor zajmowała się szóstką dzieci.
- Każde w innym wieku, ale radzimy sobie. Dobrze się bawimy i mamy do dyspozycji całe przedszkole - wyjaśniła nam we wtorek dyrektor Wanda Antkowiak. Zastaliśmy ją z dziećmi na przedszkolnym placu zabaw. - Dziś nareszcie dzieci miały szansę do woli bawić się obleganą zawsze koparką w piaskownicy. W normalny dzień do zabawy koparką ustawia się kolejka, a tu od kilku minut nikt jej już nie dotyka - śmiała się pani dyrektor. Tego dnia w przedszkolu była od godziny szóstej do szesnastej. O godz. 15.45 rodzice odebrali ostatnie dziecko.
W sąsiednim przedszkolu, numer 2 (,,baraczek’’) dyrektor Mirosława Mueller zakasała rękawy i zabrała się za pracę w kuchni. Choć za strajkiem opowiedzieli się tam wszyscy pracownicy, część - zgodnie z planem - pojechała z 78 dzieci na wycieczkę do Kluczewa. Pani dyrektor sama przygotowywała dla nich śniadanie.
- Żeby zdążyć na siódmą czterdzieści pięć, już o szóstej piętnaście zaczęłam kroić bułki. Udało się. Herbatka była ciepła, kanapki ponoć dobre - podsumowała z uśmiechem pani dyrektor. Innych dzieci, poza tymi, które brały udział w wycieczce, tego dnia w przedszkolu nie było.
Strajkujący pracownicy spędzając dzień w szkołach często wcale się nie nudzili. Dla zabicia czasu przeprowadzono ukradkiem porządki, na które w zwykłym dniu nie ma czasu. W Zespole Szkół numer trzy ,,pchnięto do przodu’’ przygotowania do festynu, a w sąsiednim przedszkolu do dorocznej loterii fantowej. Strajkowy dzień podobnie upłynął i w innych strajkujących placówkach w powiecie. Żadna, według naszych informacji, nie była zamknięta. Nie było awantur, nie odnotowano zaniedbań. Strajkujący spędzili w miejscu pracy tyle godzin, ile tego dnia mają w grafiku, ale pracy nie podjęli. Nie otrzymają też za ten dzień wynagrodzenia.
Strajk miał charakter ogólnopolski. Przypomnijmy, strajkujący domagają się:
1) zagwarantowania zwiększenia do 2010 r. wynagrodzeń nauczycieli i pracowników nie będących nauczycielami o co najmniej 50% między innymi przez zwiększenie nakładów na oświatę publiczną,
2) utrzymania dotychczasowego zakresu prawa i obowiązków nauczycielskich wynikających z ustawy Karta Nauczyciela,
3) utrzymania dotychczasowych uprawnień emerytalnych nauczycieli.
Żądania spełnić może tylko rząd. (Al)
GK 23/2008
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Ale nic nie wywalczyli - we wrześniu nie przyjdą do pracy?