Roztańczony Kolberg

Zwyczajem I Liceum Ogólnokształcącego im. Oskara Kolberga w Kościanie stało się przygotowanie na studniówkę specjalnego pokazu tanecznego. Tradycja ta ma już cztery lata. Maturzyści tańczyli już walca, cha-chę, jive’a i rumbę. W tym roku zgłosiło się aż 12 par. Trzecioklasiści przygotowali pokaz cha-chy i rumby pod okiem Maji Grzymały, nauczycielki w-f i Agaty Hoszowskiej, uczennicy kl. II f

- To wyszło dość spontanicznie, krótko przed studniówką, podczas zajęć wuefu. Wówczas dwie pary zatańczyły walca. Kolejnym rocznikom się spodobało i właściwie potem już młodzież sama przychodziła. Z roku na rok jest coraz więcej chętnej młodzieży – wspomina pomysłodawczyni Maja Grzymała. Sama wuefistka bardzo lubi tańczyć i jest samoukiem. – Zaczęło się dość niewinnie, ale będę musiała pójść do szkoły tańca, bo młodzież zaczyna nas przerastać umiejętnościami – przyznaje, dodając, że naukę w szkole tańca w Lesznie zaczyna od kwietnia.

Taneczny popis na studniówce dali: Katarzyna Borowiak i Mariusz Firlej, Joanna Zwierzycka i Emil Łukaszczyk, Natalia Bobowska i Mateusz Kosicki, Katarzyna Sikora i Bartek Rupa, Monika Trączyńska i Mateusz Olejnik, Anna Smoczyk i Damian Włochal, Sylwia Zawartowska i Filip Michalewicz, Karolina Gierszal i Emil Kowalczyk, Monika Skrzypczak i Wojtek Dopieralski, Kinga Szulc i Krzysztof Czeszak, Paulina Sadowska i Jakub Sroka, Weronika Pelczyńska i Szymon Skrobała. Treningi zaczęli w listopadzie. Spotykali się trzy razy w tygodniu po lekcjach, ćwicząc kroki pod okiem Maji Grzymały i Agaty Hoszowskiej. To właśnie drugoklasistka, która była uczennicą poznańskiej Akademii Tańca Marcina Hakiela, opracowała choreografię i dobrała odpowiednią muzykę.

- Najdłużej pracowaliśmy nad rytmicznym zgraniem ciała z muzyką. To było trudne – zdradza Agata Hoszowska.

Treningi trwały zazwyczaj półtorej godziny, ale im bliżej było pokazu, tym licealiści zostawali dłużej, by doszlifować szczegóły. Stroje dobrali sobie sami. Tuniki, legginsy i baletki, w których zatańczyły dziewczyny, zakupili na Allegro. Kapelusze, w których wystąpili panowie w układzie do muzyki Michaela Jacksona, wypożyczono.

- To była wyjątkowa okazja, żeby coś zrobić wspólnie – mówią licealiści z grupy tanecznej, przyznając, że najtrudniej było zacząć. – Jak złapaliśmy kroki to już szło łatwiej. Tuż przed samym pokazem na studniówce mieliśmy tremę, ale nie było tego widać. Uśmiechy na twarzach kolegów i burza oklasków nas odstresowały.

Przed samym występem jedna z tancerek złapała kontuzję i o mało co nie wystąpiła, ale nie poddała się i ostatecznie zatańczyła, choć z bólem.

- Chłopak podtrzymywał ją na duchu – tłumaczy z uśmiechem trzecioklasista Damian.

- Pokaz się bardzo podobał. Na początku był stres, ale jak młodzież usłyszała oklaski i piski kolegów, to zaczęła tańczyć na luzie, choć była jedna, mała wpadka – przyznaje wuefistka. – To było pod koniec rumby. Mariusz nadepnął Kasi na but, który zsunął się jej z nogi. Zamiast to zostawić i dokończyć taniec usiłowała go poprawić, ale myślę, że nie wszyscy to zauważyli. Pokaz wyszedł bardzo ładnie.

Licealiści zaprezentowali się także podczas tegorocznej Gali Sportu ,,Gazety Kościańskiej’’. Na scenie KOK fragmenty swojego studniówkowego układu pokazali: Katarzyna Borowiak i Mariusz Firlej, Joanna Zwierzycka i Emil Łukaszczyk, Natalia Bobowska i Mateusz Kosicki oraz Katarzyna Sikora i Bartek Rupa. Natomiast w wiązance tańców latynoskich wystąpili: Paulina Bzymek i Łukasz Radoła oraz Agnieszka Feld i Piotr Chudziak, którzy na co dzień trenują taniec w klubach.

Agnieszka Feld pochodzi z Jerki. Zaczęła tańczyć już jako dziecko, dzięki mamie, która prowadziła kółko taneczne. Przez trzy lata razem z mamą jeździła uczyć się tańca towarzyskiego na kursach podstawowych i dla średniozaawansowanych. Od października tańczy w parze z Piotrem Chudziakiem w Klubie Amok w Lesznie. Trenują dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Piotr pochodzi z Łuszkowa i jest uczniem klasy III Gimnazjum w Jerce. Tańcem zaraziła go właśnie Agnieszka. Chodzili na te same zajęcia kółka tanecznego w Jerce.

- Długo nie mogłem się przełamać, bo wszyscy śmiali się ze mnie, że taniec jest niemęski – przyznaje gimnazjalista. – Nie poddałem się i tańczę do dziś.

- W tańcu najpiękniejsze jest to, że mogę wyładować emocje. Jeśli poczuje się muzykę, postawi się pierwsze kroki, to już nie można przestać – przekonuje Agnieszka, zdradzając, że jej marzeniem jest zajmowanie wysokich miejsc w turniejach i zdobywanie punktów niezbędnych do przechodzenia do kolejnych klas (póki co są w klasie E). Do tej pory tańczyli w amatorskich turniejach tańca, m.in. dwa lata temu w Krzywiniu zdobywając pierwsze miejsce. – Jesteśmy już na tyle zgrani, że możemy zacząć zdobywać pierwsze punkty.

Taniec w życiu Pauliny Bzymek z Lubinia także pojawił się dzięki mamie, która trenowała zespół ludowy Lubiniacy. Właśnie w tym zespole Paulina stawiała swoje pierwsze taneczne kroki. Potem zapisała się do kółka tańca towarzyskiego. Razem z Łukaszem Radołą z Bielewa tańczą od dwóch lat w Szkole Tańca Desperado w Gostyniu.

- Zaczęliśmy w kategorii hobby. W 2008 roku zajęliśmy trzecie miejsce w I Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego w Gostyniu, drugie miejsce w XIV Międzynarodowym Turniej Tańca Towarzyskiego ,,Srebrne Pantofelki’’ w Poznaniu -wylicza Łukasz, który już jako dziecko zaczął odkrywać taniec, podglądając jak tańczą jego rodzice. W podstawówce zapisał się do szkolnego kółka tanecznego. – Traktujemy taniec jako zabawę, oderwanie od codziennych obowiązków.

Po raz pierwszy obie pary rywalizowały w XII Ogólnopolskim Turnieju Tańca Towarzyskiego w Lesznie, prezentując się w czterech tańcach latynoamerykańskich (samba, rumba, cha-cha, jive) i czterech standardowych (walc angielski, walc wiedeński, tango, quickstep).

- Sukcesy podbudowują, dodają energii, ale porażki też czegoś uczą – uważają. Cała czwórka poza tańcem ma też inne pasje, m.in. muzyczne, fotograficzne, sportowe (jazda konna, tenis ziemny). – Cały sekret tkwi w tym, by umieć dysponować czasem, znaleźć go i na naukę, na treningi, wypoczynek.

Teraz maturzyści z grupy tanecznej z ,,Kolberga’’ skupiają się na przygotowaniach do egzaminu dojrzałości, ale chętnie jeszcze kiedyś zatańczyliby wspólnie. Niewykluczone, że pokaz licealistów będzie można obejrzeć podczas tegorocznych Dni Kościana.

KARINA JANKOWSKA

GK 14/2009