Magazyn koscian.net
16 grudnia 2010W Kiełczewie jeżdżą pod prąd
Mieszkańcy podkościańskiego Kiełczewa są oburzeni tym, że kierowcy ignorują znaki i ulicą jednokierunkową przy kiełczewskiej podstawówce jeżdżą pod prąd. Ulica Kruczkowskiego była kiedyś dwukierunkowa, od kilku lat można nią jeździć tylko w jednym kierunku (od ul. Kościańskiej w stronę ulic Jęczmiennej, Wiatracznej, Podgórnej).
- Wielokrotnie zgłaszaliśmy sprawę dzielnicowemu i burmistrzowi Kościana, ale efektów nie ma, choć płacą mandaty i jak jeździli pod prąd, tak jeżdżą - zwróciła uwagę Dorota Wawrzyniak, mieszkanka Kiełczewa. – Jeśli rodzice dowożący dzieci do szkoły mogą objeżdżać wokoło, to dlaczego mieszkańcy pobliskich ulic nie mogą? Od trzech lat, jako rada rodziców, walczymy z kierowcami łamiącymi przepisy i jeżdżącymi w kierunku przeciwnym niż pokazuje znak. Cud, że nie doszło tam jeszcze do żadnego wypadku.
Kiełczewianie uważają, że jeżeli nie można wyegzekwować przestrzegania przepisów od mieszkańców pobliskiego osiedla domków jednorodzinnych, to niech zostanie przywrócony ruch w obu kierunkach.
Sygnał mieszkańców Kiełczewa zgłosiliśmy kościańskiej policji. Mateusz Marszewski, oficer prasowy przyznał, że temat jest znany i zawsze policjanci reagowali na podobne sygnały. Zapewnił, że sprawę przekazał zarówno przełożonym, jak i kolegom z drogówki i dzielnicowym. W ubiegłym roku kierowcy łamiący znak informacyjny o drodze jednokierunkowej byli upominani i karni mandatami.
- Najczęściej kierowcy twierdzili, że droga przez Kiełczewo jest nieprzejezdna, bo jest dziura na dziurze. Jeden tłumaczył, że ma umyty samochód i nie chce, aby się zakurzył – przytacza kom. Marszewski, dodając, że żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia łamania przepisów i informując, że za wykroczenie to kierowcy karani są mandatami w wysokości 250 zł i 5 punktami karnymi. – Radzę, by o każdym takim przypadku informować policję. Jeśli zgłaszający zapamięta numer rejestracyjny auta lub zna dane sprawcy, ułatwi nam to dotarcie do niego i ukaranie. Jeśli osoba odmówi przyjęcia mandatu, sprawa trafi do sądu. (kar)
Gazeta Kościańska nr 50/2010
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Idiotyzm. Taki sam jak te wszystkie nowobrukowane drogi które latami były dwukierunkowe, nic się nigdy nie działo i nagle jakiś mądry wymyślił że będą jednokierunkowe... Są ponoć jakieś przepisy mówiące jak szeroka droga może być dwukierunkowa a jaka nie. Jak któryś z urzędasów jest taki nadgorliwy to domagam się stanowczo by ulica Koszewskiego (ta przy mleczarni) też była jednokierunkowa. To by sie dopiero ludzie wkurzyli. Wszelkie regulacje powinny być przede wszystkim przyjazne dla ludzi. Ulica na Kiełczewie powinna być dwukierunkowa. Jest tam wąsko i wszyscy jeżdżą ostrożnie i powoli - nikt sobie krzywdy tam nie zrobi...