Magazyn koscian.net
13 lutego 2011Włamywacze grasują w powiecie
Biżuteria o wartości przekraczającej trzy tysiące złotych padła łupem złodzieja w poprzednią środę. Kradzieży dokonano na jednym z kościańskich osiedli. To już trzecie w tym roku włamanie w powiecie kościańskim. Policja apeluje o czujność
Różne miejsca, ten sam scenariusz
Pierwsze włamanie w tym roku kościańska policja odnotowała już 1 stycznia. W noc sylwestrową nieznani sprawcy włamali się do domu jednorodzinnego pod Śmiglem. Wykorzystali nieobecność domowników. Do budynku dostali się przez okno. Szukając pieniędzy i kosztowności splądrowali pomieszczenia. Skradli blisko 10 tys. złotych.
Podobny scenariusz miało włamanie, którego dokonano na jednej z ulic w Czempiniu. Sprawcy w godzinach popołudniowych włamali się do domu jednorodzinnego przez okno piwniczne. Splądrowali cały dom. Skradli 10 tys. złotych i biżuterię.
- W tym przypadku sprawcy zadali sobie dużo trudu, żeby trafić na sytuację, gdy dom był pusty. Nie mieszka w nim jedna rodzina – ocenia kom. Mateusz Marszewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościanie. - Jesteśmy przekonani o tym, że nie są to amatorzy.
Trzecie w tym roku włamanie do mieszkania zanotowano w poprzednią środę. Policja otrzymała informację około godz. 20. Przestępcy wykorzystali nieobecność domowników. Do mieszkania na parterze bloku dostali się wyłamując skrzydło okienne. Wybrali miejsce, gdzie mogli działać nie obawiając się o możliwość zdemaskowania przez osoby postronne. Łupem złodziei padła biżuteria warta ponad trzy tysiące złotych.
Zorganizowana szajka?
- To trzecie włamanie na naszym terenie w tym roku. W ostatnim czasie wzrosło zagrożenie tą przestępczością w całym regionie – ostrzega kom. Mateusz Marszewski. - Najczęściej do przestępstw tych dochodzi po południu, zawsze pod nieobecność domowników. Złodzieje dostają się do mieszkań wyłamując drzwi bądź okna w miejscu, które niedostępne jest dla oka ewentualnego, postronnego obserwatora.
Zdaniem kościańskiej policji przestępcy nie działają w ciemno. Włamanie poprzedza obserwacja. Dzięki temu włamywacze mają gwarancję, że nikt ich nie nakryje na gorącym uczynku. W przypadku domu pod Śmiglem sprawcy mogli być pewni, że nie zostaną zauważeni. Włamując się do domu w Czempiniu, wiedzieli, że nie wyjdą z pustymi rękami. Okno przez które dostali się do kościańskiego mieszkania było niewidoczne dla przechodniów. To zdaniem kościańskiej policji wskazuje na dokładne zaplanowanie akcji. Policja podejrzewa, że włamań dokonuje zorganizowana grupa.
Podobne zdarzenia zanotowano także w sąsiednich powiatach: leszczyńskim, wolsztyńskim czy nowotomyskim.
- Połączyliśmy siły. Wymieniamy się informacjami – podkreśla oficer prasowy kościańskiej KPP.
Bądź czujny
- Liczymy na państwa informacje na temat obcych, podejrzanych osób i pojazdów pojawiających się w naszym najbliższym otoczeniu – apeluje kom. Mateusza Marszewski. - Będziemy sprawdzać takie sygnały, także anonimowe. Warto zapisać dane pojazdu, który wydaje się nam podejrzany choćby z uwagi na pasażerów, którzy „tylko obserwują okolicę”.
Komisarz przypomina przypadek, gdy ofiarą złodziei padło starsze małżeństwo z Racotu. Dzięki czujności sąsiadów, kilkanaście minut po zdarzeniu udało się ująć sprawców. W ich zatrzymaniu pomocne okazało się podanie numerów rejestracyjnych pojazdu i kierunku, w którym się oddalał. Mieszkańcy swoje spostrzeżenia mogą przekazać telefonicznie dzwoniąc pod numer alarmowy 997 lub bezpośrednio do wydziału kryminalnego 65 511 62 72.
Pewnie nie mogą czuć się nawet posiadacze nowoczesnych alarmów. Sforsowanie zabezpieczeń to kwestia doboru narzędzi i czasu.
- System ochrony technicznej warto uzupełnić o system organizacyjny na przykład wzajemną czujność sąsiadów – przekonuje oficer prasowy kościańskiej KPP. (h)
Gazeta Kościańska nr 6/2011
Zgłaszasz poniższy komentarz:
No i kazdy trzyma w domu 10tys zł, no ładnie, ładnie... G... tam mieli, ale licza, ze cos im sie skapnie jesli byli ubezpieczeni?