Magazyn koscian.net
06 czerwca 2023Batman nie pomógł. Gotham upadł
Mija dwadzieścia lat od hucznego otwarcia w Kościanie klubu muzycznego Gotham. Pozornie świetnie funkcjonujący biznes przetrwał zaledwie pięć lat.
Skończył się eksmisją najemcy. W dodatku miasto musiało zapłacić poprzedniemu dzierżawcy budynku blisko pół miliona złotych odszkodowania. Czy nad tym miejscem ciąży jakieś fatum? Zastanawiali się nad tym burmistrzowie: Jerzy Bartkowiak, Mirosław Woźniak i Michał Jurga. Tylu włodarzy zmagało się z dzierżawcami obiektu.
Ponad 120 lat temu Rudolf Rose wybudował w kościańskim parku restaurację z salą do tańca i kręgielnią. W międzywojennym Kościanie działała tam restauracja u Migdałka. Funkcjonująca obok kręgielnia funkcjonowała do roku 1979, kiedy to zawalił się dach. Budynek rozebrano. W połowie lat dziewięćdziesiątych prywtny inwestor wybudował na miejscu byłej kręgielni dyskotekę. W 2003 roku interes przejął inny przedsiębiorca, który przebudował także budynek „Migdałka” i połączył go z dyskoteką. Powstało nowe miejsce zabaw – klub Gotham, który szybko zyskał sławę daleko poza Kościanem.
Klub przyciąga tłumy
Dyskotekę z ,,hukiem’ i dosłownie (część miasta tej nocy nie spało), i w przenośni (zagraniczne gwiazdy) otwarto w sierpniu 2003 roku. Jako pierwsza prowadziła go znana miłośnikom tańca firma Sound Trade. Klub dysponował dwiema nowoczesnymi scenami w wewnątrz oraz sceną plenerową, na którą zaadaptowano plac przed starą muszlą koncertową. Na wielkie otwarcie organizatorzy zaprosili rezydentów największego klubu w Holandii - Doornroosje w Nijmengen - Julian Csare i Zooran. Na imprezę przybyło wielu mieszkańców Kościana i okolic. Bilet wstępu kosztował 15 złotych. Z miesiąca na miesiąc rosła sława klubu. W każdy weekend bawiono się do rana. Klub stał się sławny. Zaglądały tu telewizyjne ekipy i znani DJ-e.
Mroczny Gotham
Miejsce nazwą i wystrojem odwoływało się do ,,mrocznego miasta Gotham’’ z filmów o Batmanie. Gotham to miasto występku, zła i zepsucia. Jego mieszkańcy zdani są na szaleńców ogarniętych manią władzy i zniszczenia. Są bezwolni. Przed złem ratuje ich superbohater – Batman. Czy pojawiał się w kościańskim Gothamie? Nie wiadomo. Pewnym jest, że miejsce dla wielu było mroczne o czym donosiła lokalna prasa.
Dużo w prasie czytamy, policja pisze raporty różne: gniazdo zła, narkotyki – Gotham w lasku. Narzekają mieszkańcy, że tam się odbywają różne orgie. Mało tego, my wysyłamy dzieci z gimnazjum do Gothamu! – grzmiał na jednej z sesji kościański radny cytowany na łamach „Gazety Kościańskiej”. Posyłanie dzieci z gimnazjum do dyskoteki porównał do organizowania dla nich kąpieli w jeziorze skażonym sinicą. - Apeluję: zakażmy takich procederów!
W kronice policyjnej „GK” rzeczywiście można było znaleźć wiele doniesień o niebezpiecznych zdarzeniach wokół Gothamu. Obszernie rozpisywano się o bójce z użyciem noża, której powodem było potrącenie łokciem. Dwudziestodwuletni Maciej z Poznania ugodził nożem o rok starszego Jakuba z Kościana. O mały włos uszkodziłby mu nerkę.
Jeszcze większe emocje wzbudziła sprawa 14-letniej dziewczyny, która zgłosiła że została zgwałcona w pobliżu dyskoteki. Zanim policjanci dojechali na miejsce, dziewczynę zabrało pogotowie. W dyskotece zatrzymano 19-letniego poznaniaka, którego siostra poszkodowanej wskazała jako sprawcę gwałtu. Chłopak był nietrzeźwy. Kategorycznie zaprzeczył, by zgwałcił nieletnią dziewczynę poznaną na dyskotece. Przyznał jedynie, że bawił się z nią, kupił jej drinka i, że bardzo mu się podobała. Po przesłuchaniu wypuszczono go, nie stawiając mu zarzutu. Tego dnia nie udało się przesłuchać nieletniej. Była nietrzeźwa. Miała prawie 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu stwierdziła, że pomiędzy nią i 19-latkiem do niczego nie doszło. Jedynie wspólnie się bawili... Plotkom i podobnym opowieściom nie było jednak końca.
Biznes się kręci, miasto traci
Dzierżawca lokalu okazał się na tyle niesumienny, że już po roku miasto postanowiło rozwiązać z nim umowę. Udało się jednak zawrzeć ugodę i zaległości zostały uregulowane. Jednak kilka miesięcy później ponownie zaczęły narastać. Klub okresowo tracił też koncesję na sprzedaż alkoholu. Pomimo rosnących zaległości dyskoteka regularnie grała. Do kogo trafiały zarabiane w weekendy pieniądze nie wiadomo. Dzierżawca kilkukrotnie otrzymał wezwania do przekazania budynku. Sądowa batalia o odebranie mu lokalu trwała półtora roku. Ostatecznie Gotham eksmitowano z budynku pod koniec 2008 roku.
Pół miliona z miejskiej kasy
Zanim wyeksmitowano Gotham miastu przyszło zapłacić 428 tysięcy złotych odszkodowania za zerwanie umowy z dzierżawcą dyskoteki, która działała w tym miejscu od roku 1997. Umowa zakładała dziesięcioletnią dzierżawę, ale miasto rozwiązało ją już w 2002 roku. Przedsiębiorca zalegał z płaceniem dzierżawy. Miasto, by odzyskać pieniądze, oddało sprawę do sądu. To samo zrobił dzierżawca domagając się zapłaty za poczynione w nieruchomości inwestycje. Wynik? Sąd Apelacyjny nakazał miastu wypłatę dzierżawcy blisko 428 tys. zł, a dzierżawcy zapłacić miastu 26 tysięcy bez kilkudziesięciu złotych. Za koszty postępowania sądowego miasto zapłaciło ponad 26 tys. zł.
Pustostan
Ponieważ nieruchomość odzyskano w pogorszonym stanie, miasto zleciło w 2008 roku wykonanie ekspertyzy budowlanej. Z dokumentu sprzed piętnastu lat wynika, że obiekt nadaje się do rozbiórki. Dlaczego stoi? Ponieważ szacunkowe koszty rozbiórki opiewały na ponad sto tysięcy złotych. Miasto uznało, że z wyburzaniem warto poczekać do momentu, gdy znajdą się pieniądze na wybudowanie w tym miejscu nowego obiektu. Przy czym założono, że powinien powstać on za środki zewnętrzne. Jak dotąd nie pojawił się program, w ramach którego można by pozyskać pieniądze na ten cel.
Jak Gotham wygląda z zewnątrz każdy widzi. Co się kryje w jego wnętrzu? Pięć lat temu, za zgodą właściciela, ekipa „Kościan w obiektywie" zajrzała do środka. Część zdjęć, publikowanych wówczas także u nas, prezentujemy pod tekstem. Ich autorami są Adam Matuszewski i Piotr Nędzewicz. Przypominamy także film z czwartych urodzin klubu. (s)
© MAGAZYN koscian.net / czerwiec 2023
Informacje pochodzą z tekstów autorstwa Alicji Muenzberg-Czubały i Pawła Sałackiego jakie ukazywały się na łamach „Gazety Kościańskiej” i portalu kocian.net w latach 2003 – 2008.
Zgłaszasz poniższy komentarz:
I za to lubię koscian.net! Fajne teksty historyczne.