Druhowie wolą blondynki

Gorący doping publiczności, a zwłaszcza jej męskiej części, towarzyszył I Wyborom Miss Europy Straży Pożarnych. Na scenie usytuowanej na plaży w Cichowie prezentowało się sześć strażaczek: dwie Polski, dwie Węgierki, Czeszka i Słowaczka

W sobotnie popołudnie amfiteatr na plaży w Cichowie wypełnił się po brzegi. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na pojawienie się kandydatek do tytułu Miss Europy Straży Pożarnych. Już pierwsze wejście druhen wywołało aplauz publiczności. Szczególnie żywiołowo zareagowali strażacy z Węgier, Słowacji i Czech. Polska część publiczności musiała się nieźle natrudzić, żeby im dorównać. Z numerem 1 i 2 wystartowały Polki – aktualna Miss OSP Powiatu Kościańskiego Julia Górecka z OSP Bielewo i wicemiss Adrianna Ciesielska z OSP Jerka.

W pierwszej odsłonie kandydatki prezentowały się w strojach z elementami ubioru strażackiego. Miały też okazję powiedzieć coś o sobie. Prowadzący konkurs Marek Żołędziewski i Krzysztof Szuster wypytywali dziewczęta o zainteresowania, plany na przyszłość i powody związania się ze strażą pożarną. Dla dziewczyn z zagranicy był to sprawdzian znajomości języka angielskiego. Do szóstki kandydatek niespodziewanie dołączyła siódma – Ruda Miśka z Kopydłowa.

Po raz drugi na scenie druhny pojawiły się w strojach wieczorowych. Ruda Miśka założyła małą czarną – sutannę. A w ostatniej odsłonie konkursu prezentowały się w tańcu. Ich partnerami byli strażacy ochotnicy.

Podczas nieobecności kandydatek na scenie pojawiał się Kabaret z Kopydłowa z programem ,,Spotkanie z balladą” oraz Kapela Wiwaty z Pobiedzisk.

Po naradzie i podliczeniu punktów kilkunastoosobowe jury, w którym przeważali mężczyźni, ogłosiło werdykt. Jurorom najbardziej do gustu przypadły blondynki. Miss Europy Straży Pożarnych została Iva Simova z czeskich Okrouhlic. Tytuł pierwszej wicemiss przyznano Petrze Horvatk z węgierskiego Berettóujfalu. Drugą wicemiss została Aleksandra Ciesielka z Jerki.

Swoją miss wybrała także publiczność. Głosowano oklaskami. Bezkonkurencyjna okazała się Ruda Miśka z Kopydłowa, która w głównym konkursie nie była brana pod uwagę. (h)