Magazyn koscian.net
2009-06-24FART (foto)
Na trzydniową ucztę kulturalną, czyli Festiwal Aktywnego Ruchu Twórczego, zaprosił Kościański Ośrodek Kultury. W bogatym programie, swoistym kolażu wszystkich sztuk, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Było coś dla miłośników mody, fotografii, teatru, muzyki i plastyki
- Głównym celem Festiwalu Aktywnego Ruchu Twórczego jest pobudzenie i wspieranie nieprofesjonalnego ruchu twórczego, zwłaszcza w mniejszych miastach. Chcemy wskazać, że sztuka i twórczość jest dostępna dla każdego – wyjaśnia Janusz Dodot, dyrektor Kościańskiego Ośrodka Kultury. - Festiwal ma być podziękowaniem dla licznych odbiorców twórczości kościańskiego teatru, za lata wspierania, obecności na spektaklach, często też ich współtworzenia. Festiwal w założeniu nie ma być tylko prezentacją twórczości różnych artystów, ma inspirować do tworzenia sztuki i uczyć nowych form aktywności twórczej.F-art otwarł pokaz sukien wieczorowych Anny Słomy. W sali KOK otwarto wystawę fotografii pt. ,,Portret teatralny’’ Bogdana Ludowicza. W przezabawny świat absurdu wprowadził widzów kościański Teatr 112. W premierowym spektaklu zatytułowanym ,,To była piękna...’’ ze scenariuszem i w reżyserii Janusza Dodota wystąpili: Anna Czyżak, Paulina Rydzewska, Eliza Szymanowska, Martyna Grygier, Natalia Szulc, Aleksandra Seifert, Maciej Dodot, Mateusz Jurga, Bartosz Zawal i Joanna Wojtko. Widzowie co rusz wybuchali śmiechem reagując na zabawne dialogi i sceniczne dzianie się. Wieczorem na placu KOK wrocławscy aktorzy z Teatru Formy zabrali kościaniaków w podróż do średniowiecza, gdzie walkę toczył post z karnawałem. Plenerowe widowisko było zabawną syntezą scen życia dworskiego, klasztornego i plebejskiego, utrzymaną w konwencji średniowiecznego moralitetu. Wszystko to okraszono scenerią inspirowaną malarstwem Petera Breughela i średniowieczną muzyką. Jak na spektakl uliczny przystało nie zabrakło płonących pochodni i szczudeł.
Sobota była dniem Festiwalu Sztuk Wszelakich. Przez całe popołudnie przed Ratuszem sporo się działo. Obraz gigant będący plastycznym przedstawieniem idei F-artu tworzyły malarki ze Wschowy Joanna Lewandowska i Karolina Krzyżanowska. Artystkom pomagali też przechodnie. Obok swoje artystyczne wizje na planszę przelewały również dzieci. Każdy mógł sprawić sobie portret w 5 minut lub karykaturę u Andrzeja Jaśkowiaka ze Środy. Chętnych nie brakowało. Ewa Zborowska z Kościana zaprezentowała pokaz makijażu, stylizacji i wizażu. Czynne było też stoisko garncarza, czyli Jarosława Arkuszyńskiego z Polnicy na Kaszubach, który udowadniał, że nie święci garnki lepią. Wszyscy chętni mogli tu własnoręcznie stworzyć coś z gliny. Zainteresowanie było spore. Ci, którzy nie chcieli brudzić sobie rąk mogli zakupić gotowe już wyroby. Na stoisku wikliniarskim, prowadzonym przez Ireneusza Witczaka z Nowego Tomyśla, można było obejrzeć pokaz, a także spróbować swych sił w wyplataniu koszy. Przez całe popołudnie drewniane rzeźby-olbrzymy piłą mechaniczną tworzył Tomasz Szwarc ze Wschowy. Akcje uliczne w wykonaniu aktorów Teatru 112 przygotowali Joanna Wojtko i Arkadiusz Wesołek. A gdy zapadł zmrok Grupa Plastyczna Pławna 9 pokazała ,,Trzy życia Salvadora Dali’’, powodując, że na kościańskim Rynku ożyły obrazy tego genialnego surrealisty, a nawet zapłonęła żyrafa.
Na finał trzydniowego F-artu ,,wybuchła’’ prawdziwa muzyczna bomba. Koncert gwiazdy, czyli Michała Ciesielskiego z Orkiestrą Symfoniczną Sztor Orchestra poprzedził występ kościańskiej grupy Nawiasem Mówiąc. W wykonaniu Agnieszki Ciszak, Macieja Kończaka, Joanny Dudkowskiej, Karola Dudkowskiego, Michała Dolaty i Janusza Kozłowskiego usłyszeliśmy rockowe interpretacje wierszy polskich mistrzów pióra i popularne covery. Z niewielkim opóźnieniem rozpoczął się koncert zatytułowany ,,Nowa Era Brzmienia’’, w którym Poznańska Orkiestra Symfoniczna Sztor Orchestra pod batutą Macieja Sztora zagrała wraz z pochodzącym z Kościana Michałem Ciesielskim (gitara elektryczna, gitara klasyczna). Komputerowe wizualizacje wyświetlane na tylnej ścianie sceny przygotował Krzysztof Owczarek. Muzycy ujęli kościańską publiczność zaskakującymi aranżacjami przebojów legendarnej grupy Led Zeppelin, zagrali też utwory muzyki poważnej różnych epok, standardy muzyki popularnej - filmowej i musicalowej. Ich wykonania tak spodobały się Kościaniakom, że na stojąco dziękowali za blisko półtoragodzinny koncert, nie pozwalając zejść artystom ze sceny bez bisu. (kar)
Fot. Karina Jankowska
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Generalnie fajnie, ale totalnie zabrakło informacji!!! Zero potykaczy, banerów i wszechobecnych plakatów. na rynku ani jednej tablicy informacyjnej. Wielu ludzi nie wiedziało, że coś się będzie działo