Magazyn koscian.net
20 lutego 2011Więcej za tyle samo
O nowym sposobie wydatkowania pieniędzy na koncerty i występie grupy Kult z Januszem Dodotem – dyrektorem Kościańskiego Ośrodka Kultury – rozmawia Paweł Sałacki
- Koncert Kultu w Kościańskim Ośrodku Kultury był dużym wydarzeniem artystycznym. Wykonawca z najwyższej półki przyciągnął pół tysiąca widzów gotowych wydać 40 złotych na obcowanie z kulturą. Długo przymierzaliście się do tego koncertu...
- Rozmowy trwały prawie rok. Początkowo staraliśmy się zakontraktować koncert na ubiegłoroczne Dni Kościana. Cena była jednak zaporowa. Występ jednego artysty pochłonąłby znaczną część środków, które mieliśmy na całą imprezę. Tak zrodził się pomysł, aby inaczej gospodarować pieniędzmi. Chcemy je w tym roku podzielić tak, aby zamiast jednego koncertu zorganizować trzy. Mniej chcemy wydać na koncert plenerowy na Dni Kościana, dzięki czemu wystarczy pieniędzy na dopłacenie do dwóch, a może trzech koncertów biletowanych. Można powiedzieć, że muzyczne Dni Kościana będą miały teraz odsłonę wiosenną, letnią i jesienną.
- Już słyszę protesty. Przecież przez dziesięciolecia polskie samorządy przyzwyczaiły widzów do darmowych występów topowych wykonawców. Nawet się prześcigały kto u kogo zagra. Nie inaczej było w Kościanie.
- To prawda i taka polityką wywindowała ceny koncertów do bardzo wysokich poziomów. Być może niewielu wie, że od kwietnia do września stawki koncertowe największych wykonawców są dużo wyższe. Właśnie z uwagi na to koncert Kultu odbył się w lutym i dlatego kolejna gwiazda zagra w KOK jesienią.
- Niezadowolonych i tak będzie wielu. Pojawią się argumenty, że na darmowe czerwcowe koncerty przychodzi kilka tysięcy widzów, a bilety na koncert w sali kupi 500 osób.
- Tylko ilu z tych kilku tysięcy widzów przyszło wyłącznie na koncert, a dla ilu był on dodatkiem do towarzyskich spotkań, czy rodzinnych spacerów? Czy trzeba wydawać tak dużo pieniędzy na muzykę, która dla większości stanowi jedynie „tło” miłych spotkań? Świetnie w takiej roli sprawdzi się tańszy wykonawca, a zaoszczędzone pieniądze możemy przeznaczyć na dodatkowe koncerty w sali. Przy czym słowo „tańszy” nie oznacza kiepski. Ofert na wysokim poziomie za rozsądne pieniądze jest sporo.
- Ale ludzie żądają rozrywki. Żądanie powrotu „klasycznych” dni miasta pojawiło się nawet w programach wyborczych podczas ostatnich wyborów samorządowych.
- I rozrywka będzie, tyle, że nie wydamy na nią w trzy dni wszystkich pieniędzy jakimi dysponuje KOK. Dzieląc pieniądze możemy przygotować ofertę na cały rok. Skorzystają na tym wszyscy. Będzie darmowa rozrywka na Dniach Kościana, a dodatkowo pojawi się oferta dla tych, którzy chcą przeżywać koncert w sali w towarzystwie osób prawdziwie zainteresowanych daną ofertą kulturalną.
- Jako dyrektor musi pan patrzeć na kulturę nie tylko przez pryzmat misji, ale i pieniędzy. Wydaje mi się, że niewielu wie, że kultura jest droga i że organizacja Dni Kościana to nie jest jedyne, ani nawet główne zadanie KOK.
- Pracujemy przez cały rok i na cały rok musimy zapewnić mieszkańcom ofertę kulturalną. Prowadzimy przede wszystkim działalność edukacyjną. Proszę zobaczyć jak wiele dzieci, młodzieży, a nawet dorosłych korzysta z naszych zajęć artystycznych. Mam świadomość, że większość widzi naszą pracę tylko podczas imprez plenerowych, ale to przecież tylko część tego co oferujemy.
- W internetowych komentarzach po koncercie Kultu poza radością z występu dało się wyczytać także zarzuty pod adresem organizatorów. Może przy okazji wyjaśnimy kilka kwestii?
- Proszę bardzo.
- Krótko i bez zbędnych komentarzy. Po pierwsze termin.
- Ubawił mnie komentarz z wyrzutem, że koncert był w piątek. Można odnieść wrażenie, że grupa Kult ma wolne i czeka na telefon z Kościana. Mówimy przecież o koncercie gwiazdy. Termin trzeba dopasować do trasy zespołu i to nie my wyznaczamy warunki, lecz zespół.
- Po drugie: kto widział, aby barierki ustawiać tak daleko od sceny.
- Odległość to jeden z bardzo wielu szczegółowych zapisów kontraktu. Ma być pięć metrów i ani centymetra mniej.
- Po trzecie: KOK mówi o dopłacaniu do koncertu, a przecież na samych biletach zarobił 20 tysięcy złotych.
- Za 20 tysięcy nie da się zrobić takiego koncertu. Nie wystarczy nawet na honoraria, a trzeba dodać wydatki na ochronę i wynajem dodatkowego sprzętu. Wpływy z biletów zmniejszają kwotę jaką dopłaciliśmy. I tu powrócę do nowej koncepcji podziału środków. Organizując tańszy koncert plenerowy w czerwcu zaoszczędzamy pieniądze, które pozwalają pokryć część kosztów dwóch dodatkowych koncertów wykonawców z najwyższej półki.
- Była też obawa, że przy obecnym kierowniku nie ma co liczyć na kontynuowanie takich imprez.
- Przykre, przecież pomysł na ten rok pochodzi ode mnie. Oczywiście w realizacji uczestniczy sporo osób, ale po to ktoś jest dyrektorem, aby szukał nowych dróg i miał nowe pomysły.
- Kult to danie na dobry początek. Następne mają być Dni Kościana, a jesienią kolejny koncert gwiazdy. Kto wystąpi?
- Na Dni Kościana kontraktujemy już wykonawców, ale nie mogę jeszcze podać programu. Zapewniam, że atrakcji nie zabraknie. Oferta będzie bardzo różnorodna.
- Rozumiem, że podczas czerwcowego F-artu dominować będzie jak zawsze sztuka, ale po Dniach Kościana oczekuje się przede wszystkim rozrywki i dobrej zabawy.
- I taką ofertę przygotowujemy. Na dobrą rodzinną zabawę.
- A kto wystąpi w sali?
- Na razie zbieramy opinie, kogo chcą zobaczyć mieszkańcy. Propozycje są przeróżne, ale musi to być artysta najwyższego formatu. Zaczęliśmy od wielkiego wykonawcy i nie odpuścimy. Z pewnością będzie to oferta z innego kręgu muzycznego. Nie może to być cykl oparty o jeden gatunek czy nurt muzyczny. Póki co lista jest otwarta.
- Nie da się zrobić jeszcze jednego biletowanego koncertu latem?
- Pomijając wyższe ceny barierą jest brak wentylacji na dużej sali KOK. Jeśli dorobimy się warunków technicznych, to będziemy myśleć i o ofercie letniej.
- Z oceną nowej koncepcji trzeba będzie poczekać rok. Sądzi pan, że przekona do niej kościaniaków?
- Próbujemy w tym roku poszerzyć ofertę muzyczną i dać mieszkańcom okazję do obcowania z wielkimi wykonawcami. Koncert Kultu był sprawdzianem czy podołamy wymaganiom takich artystów i oczekiwaniom publiczności. Przebieg koncertu zachęca do organizowania kolejnych takich imprez. Mając takie same pieniądze zrobimy w tym roku nie jeden, lecz trzy koncerty. Myślę, że to się wszystkim opłaca i to nie tylko finansowo.
Gazeta Kościańska 07/2011
Zgłaszasz poniższy komentarz:
Tak i tak nie wieże temu panu. Może zorganizować co najwyżej teatrzyk a nie koncert a Kult wiadomo. Ale daj Boże żebym się mylił. Jak każdemu Kościaniakowi zależy na tym żeby coś się tutaj działo